Wczoraj przesłuchano świadka zdarzenia, który poinformował rodziców o tym, że ich dziecko wypadło przez okno oraz ojca dziecka, którego po przesłuchaniu zwolniono do domu. Nadal zeznań nie złożyła matka. Kobieta po wypadku trafiła do szpitala, a jej stan nie pozwala na przesłuchanie.
Na razie prokuratura nie zdecydowała, czy postawi zarzuty rodzicom. Oboje przekonują, że okno przez które wypadło dziecko było zamknięte. Śledczy muszą sprawdzić, czy tak rzeczywiście było.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tragedia na Bałutach w Łodzi. 2 letni chłopiec wypadł z okna na 6 piętrze
Jak nam powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, został już przeprowadzony eksperyment, który miał wyjaśnić, czy dziecko było w stanie samo otworzyć okno. Prokuratura nie chce jednak ujawniać jego wyników.
Decyzje o kolejnych działaniach zapadną w ciągu kilku najbliższych dni, kiedy uda się przesłuchać matkę.
ZOBACZ TEŻ: Cenne odkrycie w trakcie prac konserwatorskich w zabytkowej rezydencji przy ul. Włókienniczej
ZOBACZ WIDEO: