Tragedia na jeziorze Kownatki. Są wyniki sekcji zwłok strażaka
Utonięcie było bezpośrednią przyczyną zgonu 44-letniego strażaka i jego 38-letniego kolegi, których ciała wyłowiono z jeziora Kownatki pod Nidzicą. Radosław D. z KP PSP w Pabianicach i Łukasz D., również z Pabianic, pojechali nad akwen pod koniec lipca br. na krótki wypoczynek. Przebywali tam w towarzystwie jeszcze jednego mężczyzny, ale w nocy z 20 na 21 lipca wypłynęli na akwen we dwóch, korzystając z małej łódki.
Gdy długo nie wracali, ich znajomy powiadomił o wszystkim miejscową policję, a za zaginionymi wszczęto poszukiwania. Ciało 44-latka wyłowiono z Kownatek 24 lipca, dzień później zlokalizowano łódkę mężczyzn, a 26 lipca odnaleziono 38-latka. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Nidzicy, która zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok. Dalsza część tekstu poniżej.
Na ciałach obu pokrzywdzonych nie stwierdzono żadnych obrażeń. W wyniku badań krwi pobranej z ze zwłok pokrzywdzonego Radosława D. stwierdzono obecność alkoholu w stężeniu 1,78 promila oraz środków odurzających w postaci m.in. amfetaminy i MDMA; natomiast badanie próbek krwi pobranych ze zwłok Łukasza D. wykazało obecność alkoholu w stężeniu 1,63 promila oraz środków odurzających w postaci m.in. amfetaminy i MDMA
- informuje Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
44-latek zasłużonym strażakiem
Jak dodaje, z dotychczasowych ustaleń nie wynika, aby zmarli mężczyźni, wypływając na jezioro Kownatki, zabrali ze sobą sprzęt wędkarski. Przy 44-latku znaleziono natomiast latarkę zakładaną na czoło. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa.
Jak pisali jego koledzy z jednostki, Radosław D. wyróżniał się wyjątkową sprawnością fizyczną, dlatego reprezentował jednostkę w zawodach sportowych szczebla wojewódzkiego. W 2015 r. został odznaczony Brązowym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa.
Listen on Spreaker.