Przez ponad 5 godzin ratownicy poszukiwali mężczyzny w gruzach po zawalonej części kamienicy w Łodzi. Drugi z mężczyzn pracujących w budynku wyszedł z zawaliska o własnych siłach, jest w szpitalu. - Ciało 52-latka znaleziono po południu - przekazał rzecznik KW PSP mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
Podczas wzmacniania fundamentów kamienicy przy ul. Łąkowej w Łodzi runęła ściana wewnętrzna trzykondygnacyjnego budynku, zawaliły się też dwa drewniane stropy. - W chwili katastrofy w środku kamienicy przebywało dwóch pracowników firmy budowlanej. Jednemu z nich udało się ewakuować o własnych siłach. Mężczyzna trafił do szpitala - przekazał PAP po wypadku rzecznik komendanta miejskiego PSP w Łodzi kpt. Łukasz Górczyński. W akcji uczestniczyło 26 zastępów strażaków, w tym specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza.
Jak informuje lokalny portal Łódź Nasze Miasto, w momencie zawalenia, w kamienicy nikt nie mieszkał. Okoliczności tragedii bada prokuratura. - Czynności prowadzone są pod kątem przestępstwa polegającego na sprowadzeniu katastrofy budowlanej, które jest zagrożone karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 10. Aktualnie jest zbyt wcześnie, aby przesądzać o odpowiedzialności karnej konkretnych osób - ustaliła dziennikarka "Łódź Nasze Miasto".
Pożar mieszkania w centrum Białegostoku. Zdjęcia: