[AKTUALIZACJA] 3.07.2020 r., godz. 9:15 Sprawcy wypadku na A1, którzy zaraz po zdarzeniu porzucili audi i uciekli, poszukiwani byli przy pomocy psów tropiących i dronów. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, mężczyźni sami zgłosili się na policję [CZYTAJ WIĘCEJ...]
[AKTUALIZACJA] 16:40 Na jaw wychodzą kolejne, SZOKUJĄCE fakty w sprawie wypadku na A1. Policja wie, jak wygląda sprawca i pasażer z audi - są nagrania wideo! Więcej w artykule W porzuconym aucie znaleziono alkohol oraz "dilerki" z białym proszkiem. NOWE FAKTY w sprawie wypadku na A1.
Do wypadku na A1 doszło dziś (2.07) około godz. 5:30 pomiędzy węzłami Łódź Wschód i Łódź Górna. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 50-letni kierujący hondą civic jechał autostradą w kierunku Gdańska i będąc na 314 km autostrady, w tył jego auta uderzył kierujący audi Q7. - Honda odbiła się od barier i podczas gdy wracał na pas ruchu z jej wnętrza wyrzuciło kierującego, który w wyniku odniesionych obrażeń zmarł - opisuje policja.
Śmiertelny wypadek hondy i audi na A1 (2.07.2020)
Jak podaje policja, sprawca wypadku poruszający się audi doprowadził do dachowania pojazdu, po czym wraz z pasażerami wysiadł i uciekł z miejsca zdarzenia. Obecnie trwają poszukiwania kierującego i pasażerów audi.
UTRUDNIENIA na A1 po wypadku [OBJAZDY]
Na miejscu prowadzone są czynności pod nadzorem prokuratury rejonowej Łódź -Widzew.
- Wszystkie osoby planujące podróż tym odcinkiem autostrady proszone są o zachowanie szczególnej ostrożności w związku z panującymi utrudnieniami - apeluje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.
Autostrada w kierunku Gdańska jest zablokowana. Objazd przez Rzgów.
ZOBACZ TEŻ: ŁÓDZKIE. Nie przeżył wyborów prezydenckich. Zmarł tuż pod lokalem w Justynowie