Rocznica śmierci policjantów w zakładzie karnym w Sieradzu
Najważniejsi przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi i Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach pojawili się na grobach trzech funkcjonariuszy, którzy zginęli w strzelaninie w Zakładzie Karnym w Sieradzu - w niedzielę, 26 marca, minęła 16. rocznica tragedii. Feralnego dnia aspirant Andrzej Werstak oraz młodsi aspiranci Wiktor Będkowski i Bartłomiej Kulesza pojechali do placówki, żeby konwojować aresztanta, ale gdy wyjeżdżali z obiektu, ok. godz. 8.30, strażnik więzienny Damian C. ostrzelał radiowóz z karabinu AK-47. Dwóch mundurowych zginęło na miejscu, natomiast trzeci zmarł po przewiezieniu do szpitala. Ciężko ranny został również aresztant, któremu udało się przeżyć, a postrzelony został ponadto sam zamachowiec. 28-latka skazano później na karę dożywotniego pozbawienia wolności, choć motywów jego działania nie udało się ustalić. Wiadomo, że w tamtym czasie cierpiał na zaburzenia psychotyczne i prawdopodobnie miał problemy rodzinne.
- O tragicznie poległych na służbie funkcjonariuszach pamiętało kierownictwo łódzkiej i pabianickiej policji. Komendant Wojewódzki Policji w Łodzi nadinsp. Sławomir Litwin złożył kwiaty i zapalił znicze na grobach śp. Wiktora Będkowskiego i Bartłomieja Kuleszy. Komendant Powiatowy Policji w Pabianicach insp. Jarosław Tokarski i Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Pabianicach podinsp. Sławomir Kłos - w imieniu policjantów i pracowników pabianickiej komendy - uczcili pamięć śp. Andrzeja Werstaka. Na jego grobie również złożyli kwiaty, zapalili znicz i oddali hołd zmarłemu - czytamy na stronie internetowej Policji Łódzkiej.