Święto Zmarłych

Tych grobów nikt nie odwiedza. "Śp. Szczątki ludzkie". "Nie mieli łatwego życia. Po śmierci też nikt o nich nie pamięta"

2022-10-25 14:19

Ruch na łódzkich cmentarzach jest coraz większy. Bliscy zmarłych porządkują groby i teren wokół nich, myją pomniki, sprzątają. Jest jednak takie miejsce wśród nekropolii na mapie Łodzi, że niemalże nikt nie interesuje się pochowanymi tam osobami. To miejsce wiecznego spoczynku bezdomnych, ludzi samotnych, o nieustalonej tożsamości.

Cmentarz pod wezwaniem Wszystkich Świętych przy ul. Zakładowej 4 w Łodzi ma dwa oblicza. Przeważającą część terenu zajmują zadbane, wypielęgnowane groby, na których zwykle leżą świeże kwiaty, palą się znicze. Ale po lewej stronie od wejścia, pod betonowym płotem, wzrok przykuwa wyrastający z ziemi las drewnianych krzyży ze zwykłymi tabliczkami, na których wypisane są nazwiska zmarłych. Są też i takie, na których widnieją napisy „N/N mężczyzna”, „N/N kobieta”, „Szczątki ludzkie”.

CZYTAJ TEŻ: Kwesta na Starym Cmentarzu w Łodzi 2022. Kiedy się zacznie? Jak będzie wyglądać?

To blisko trzy tysiące grobów osób samotnych, bezdomnych, niezidentyfikowanych. Wszyscy zostali pochowani na koszt Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W ostatniej drodze zmarłemu nierzadko towarzyszy jedynie ksiądz lub mistrz ceremonii pogrzebowej. Co roku chowanych jest tu około 200-300 osób.

Tylko nieliczni doczekali się symbolicznych, niewielkich pomników. O pozostałych świat zapomniał. Nikt tych grobów nie odwiedza, nie pali zniczy, nie kładzie kwiatów.

Najsmutniejszy cmentarz w Łodzi. Tych grobów nikt nie odwiedzi

Od kilku lat za sprawą Przemka Ledziana, znanego w Łodzi społecznika, w okresie Wszystkich Świętych organizowana jest akcja Światełko Pamięci. Za sprawą odwiedzających cmentarz łodzian przy tych wyjątkowych grobach palą się znicze.

POLECAMY: Zatłukli panią Elżbietę grzejnikiem, sąd wymierzył im karę. "To za mało!"

- 1 listopada na grobach bliskich palimy znicze, przynosimy kwiaty – opowiada Przemysław Ledzian. - Na tym Cmentarzu, jak i setkach innych w kraju, jest mnóstwo grobów opuszczonych, gdzie spoczywają ludzie często bezimienni, bezdomni, biedni. Nie mieli zapewne łatwego życia. Po śmierci też nikt o nich nie pamięta. Celem akcji jest zapalenie znicza, postawienia kwiatka na takich mogiłach... To też podkreślenie znaczenia człowieczeństwa, refleksja nad sensem życia. Przez lata udało mi się zgromadzić przy tych grobach dorosłych, dzieci z wielu szkół. Smutny cmentarz, chociaż przez jeden, dwa dni, rozświetlony jest światełkiem pamięci. Spotykamy się w piątek, 28 października o godz. 10.00 przy kaplicy cmentarza ze zniczami, może kwiatkiem.

Sonda
Wszystkich Świętych i Zaduszki - wybierasz się na cmentarze?