Bakteria New Delhi po raz pierwszy została wykryta u pacjenta, który leczył się w Indiach w 2008 r. Jest ona lekooporna za sprawą produkowanego przez nią enzymu, który rozkłada antybiotyki. Bakteria Klebsiella pneumoniae NDM u zakażonych powoduje przewlekłe zapalenie płuc, układu moczowego pokarmowego, a także zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. New Delhi może również wywoływać sepsę, która bardzo często kończy się śmiercią pacjentów. W Polsce po raz pierwszy bakterię New Delhi wykryto u pacjenta w 2011 r. w Warszawie i później jeszcze kilkukrotnie w innych miejscach Polski.
W poniedziałek, 23 lipca, bakterię New Delhi wykryto u pacjentki szpitala im. Kopernika w Łodzi. - Pacjentka jest nosicielką, a więc nie występują u niej żadne objawy. Do szpitala zgłosiła się z zupełnie innymi dolegliwościami, niezwiązanymi z bakterią - wyjaśnia Piotr Sobczak z Działu Promocji i Rozwoju Szpitala im. Kopernika w Łodzi. - Przeprowadziliśmy również badania pacjentów szpitala w tym kierunku, które nie wykazały bakterii u innych osób. Obecnie pacjentka jest izolowana, ale niedługo opuści szpital z odpowiednimi zaleceniami.
Bakterii New Delhi nie da się zwalczyć żadnymi lekami. Nosiciele powinni szczególnie dbać o higienę osobistą. Największym zagrożeniem ze strony bakterii New Delhi jest genetyczna odporność na antybiotyki i to nie tylko te stosowane w walce z samą bakterią, ale również z chorobami, jakie wywołuje.
Więcej o oddziaływaniu bakterii New Delhi przeczytacie w Poradniku Zdrowie.
Czytaj także: Tą chorobą można zarazić się w wakacje! Sanepid ostrzega przed legionellozą!