Śmiertelny pożar pod Bełchatowem
Osiem zastępów straży pożarnej gasiło pożar parterowego domu jednorodzinnego w Jaworze pod Bełchatowem, który wybuchł w nocy z czwartku na piątek, 25 kwietnia. Strażacy otrzymali zgłoszenie o pojawieniu się ognia o godz. 2.49. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że płomienie objęły całą murowaną-drewnianą konstrukcję, a jeden z mieszkańców budynku, ratując się przed płomieniami, uciekł przez okno. Ta sztuka nie udała się 48-latkowi, który zginął na miejscu zdarzenia.
- Wstępna przyczyna pożaru to zaprószenie ognia przez lokatora - przekazał "Super Expressowi" bryg. Jędrzej Pawlak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Sprawę wyjaśnia policja w Bełchatowie pod nadzorem tamtejszej prokuratury.
