Ultramaratończyk z Łodzi Michał Kiełbasiński pokonał 1600 km trasą wyścigu psich zaprzegów Yukon Quest

To była mordercza wyprawa. Z Whitehorse na Jukonie wyruszył 31 stycznia i po 33 dniach dotarł do Fairbanks na Alasce.
To słynna trasa poszukiwaczy złota z czasów gorączki złota znad Klondike z końca XIX wieku. To także trasa najtrudniejszego na świecie wyścigu psich zaprzęgów Yukon Quest. Nie wszystkie psie zaprzęgi wytrzymują trudności tej trasy, wiele wycofuje się z biegu.

Michał biegł w ekstremalnych warunkach, samotnie, na mrozie sięgającym - 45 st.C. Szedł przez góry, zamarznięte rzeki i jeziora, brnął w śniegu po pas. Po drodze miał mnóstwo przygód.  Sanki, które wziął na wyprawę nie wytrzymały i 16 mil przed metą rozpadły się. Michał szukał też w śniegu baterii do telefonu satelitarnego, wypadła niepostrzeżenie a sprawny to telefon to przecież była jego ostatnia deska ratunku. Musiał  odnaleźć baterie, wracał więc kilkanaście kilometrów w zupełnych ciemnościach.

Nie odpuścił

Przypomnijmy. Już dwa lata temu Michał próbował swoich sił w biegu na Jukonie, wziął wówczas udział w najtrudniejszym ultra maratonie świata Yukon Arctic Ultra. Niestety po 150 km doznał odmrożeń rąk i zakończył przygodę w szpitalu. W Polsce czekała go długa rehabilitacja. Postanowił wówczas, że wróci i nie tylko dokończy ale i poprawi to, co wtedy zaczął.

Celem tegorocznej wyprawy Michała było zebranie pieniędzy dla psów z polskich schronisk. Przed wyprawą prosił, żeby każdy, kto mu kibicuje wpłacił choćby grosz za każdy kilometr, który pokona. Subkonto dla Michała utworzyła Fundacji Przyjaciele Braci Mniejszych. Świadomość, że biegnąc zbiera pieniądze dla bezdomnych psów, pomagała mu pokonywać kolejne niezwykle trudne kilometry.

Jeśli ktoś obiecał 1 grosz za kilometr, powinien teraz wpłacić 16 zł na bezdomne psy, jeśli ktoś obiecał 10 groszy niech wpłaci 160 zł.
Oczywiście każdy może wpłacić dowolną kwotę, by podziękować łodzianinowi za jego nadludzki wysiłek.

Michał teraz odpoczywa w Fairbanks i zapewnia, że już ma  pomysły na kolejne ultra wyprawy.

A jak wspomóc psy ze schronisk dla których Michał pokonał  Yukon Quest ? Szczegóły znajdziecie tu na RunDog Michał Kiełbasiński.
https://www.facebook.com/rundogpl/?fref=ts