Do zdarzenia doszło w piątek (11 lipca). Jak podaje łódzka policja, ze wstępnych ustaleń wynika, że 58-latek wraz z kolegą spożywali alkohol na brzegu zbiornika w miejscu "dzikim", niestrzeżonym. W pewnej chwili mężczyźni postanowili wejść do wody, aby się ochłodzić. Podczas kąpieli 58-latek zniknął pod wodą. Dopiero po kilkunastu minutach jego kolega wraz z przypadkowymi świadkami wyciągnął go na brzeg. Pomimo czynności reanimacyjnych 58-latek zmarł. Decyzją prokuratora zwłoki zostały zabezpieczone. Przyczyna zgonu będzie znana po przeprowadzeniu sekcji, choć wiele wskazuje, że mężczyzna utonął.
To trzeci przypadek utonięcia od początku wakacji w województwie łódzkim. Podczas ubiegłorocznych wakacji w Łódzkiem utonęło 11 osób.