Jadłodzielnia to w założeniu miejsce, w którym jedni będą mogli zostawić żywność, a inni... wziąć to, czego potrzebują. Takie rozwiązania działają już w innych miastach, w Łodzi to pierwsza taka inicjatywa. - Można będzie po prostu przyjść z torbą i te rzeczy, które są potrzebne w gospodarstwie domowym po prostu sobie wziąć. Często bywa tak, że ludzie na przykład przynoszą to, czego nie potrzebują, bo kupili za dużo, a biorą z jadłodzielni to, co tam akurat jest i im się przyda - wyjaśnia Oksana Hałatyn-Burda z fundacji W Człowieku Widzieć Brata.
Czytaj też: 10 nowych miejsc w Łodzi, do których warto zajrzeć [GALERIA ZDJĘĆ]. Sprawdź nowe kawiarnie, restauracje i knajpy
Póki co trzeba znaleźć miejsce na taki punkt - mówi jedna z pomysłodawczyń. - Może to być po prostu udostępniona przestrzeń wspólna, na przykład na uczelni, może być to po prostu budka, która jest obudowaną lodówką, która też znajduje się w jakiejś przestrzeni wspólnej, może to być też lokal - mówi Agnieszka Laskowska.
Docelowo jadłodzielnie mają powstać w każdej dzielnicy Łodzi. Do projektu potrzebni są wolontariusze. Więcej informacji na facebuku fundacji.
Więcej w materiale reportera Radia ESKA Grzegorza Mnicha, posłuchajcie: