W sercu pięknego miasta Łęczyca w województwie łódzkim, za grubymi murami znajduje się miejsce, które przez lata budziło strach. Było symbolem surowości oraz bezwzględności systemu karnego i trafiali tam zarówno pospolici przestępcy, jak i osoby oskarżone za niepoprawną działalność polityczną. Życie za kratami więzienia w Łęczycy, bowiem to o tym miejscu mowa, nie było łatwe, a wręcz stawało się koszmarem po przekroczeniu drzwi do celi.
Zakład Karny w Łęczycy. Historia najcięższego więzienia w kraju przyprawia o dreszcze!
Więzienie w Łęczycy swoją historię sięga roku 1799 kiedy to Prusowie przejęli budynek i zmienili jego funkcję z zakonu na więzienie. Powstał więc zakład karny o zaostrzonym rygorze, który działał ponad 200 lat.
W obiekcie teoretycznie mogło przebywać około 450 osób, lecz w praktyce więźniów było o wiele więcej. W okresie międzywojennym czasami znajdowało się tam ponad 1200 osób. Jak więc można się domyślać, przeludnienie było normą i doprowadzało m.in. do tego, że niektórzy więźniowie zmuszeni byli spać na podłogach. Rzeczywistość panująca za murami obiektu nie była kolorowa - przebywające tam osoby miały prawo tylko do jednej kąpieli w tygodniu, co dziś jest nie do pomyślenia.
Kto przebywał za murami zakładu? Działacze polityczni i mordercy dzielili cele
W związku ze wspomnianym powyżej przeludnieniem normalnym był fakt, że w jednej celi przebywali zarówno więźniowie polityczni, jak i mordercy. Nikt nie zwracał na to uwagi. Czy wiadomo jednak, kto konkretnie trafił do najcięższego więzienia w Polsce? Cała lista niestety nie jest nam znana, lecz wiemy, że w zakładzie swego czasu pojawił się m.in. Władysław Frasyniuk - działacz opozycji demokratycznej w okresie PRL-u.
Łęczyckie więzienie było z jednym z najcięższych w Polsce, obok placówek we Wronkach czy Szamotułach. Swoje kary odsiadywała tutaj recydywa. Byli też więźniowie polityczni. W jednej z cel siedział Władysław Frasyniuk. Swoją karę odsiedział tu też mąż Marii Konopnickiej, skazany za długi karciane. Przebywał tu za Bieruta Władysław Gomułka. Wyszedł i zaczął rządzić komunistyczną Polską. Trafił tu też były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki, którego aresztowano w dniu wprowadzenia stanu wojennego i skazano na sześć lat pozbawienia wolności za zorganizowanie akcji protestacyjnej - mówił lokalny przewodnik Henryk Pieczewski, cytuje portal tvn24.pl.
Co ciekawe, z zakładu nikomu nigdy nie udało się uciec! Mówi się, że część więźniów była zbyt przerażona, by próbować ucieczki, lecz oczywiście znaleźli się i tacy, którzy chcieli się sprawdzić, lecz nie wyszło im to na dobre. Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Opuszczone więzienie w Łęczycy. Puste cele przerażają urbexowiczów
Po latach działania postanowiono zamknąć zakład, bowiem nie spełniał standardów. Ostatni więzień opuścił mury najcięższego zakładu karnego w Polsce w czerwcu 2006 roku i od tamtej pory obiekt poniekąd niszczeje, lecz mimo to nadal jest odwiedzany przez miłośników urbexu oraz - co ciekawe - przez artystów. Więzienie stało się bowiem miejscem idealnym pod filmy. Nakręcono tam między innymi sceny do produkcji "Vabank" Juliusza Machulskiego oraz do serialu "Wojenne Dziewczyny".