Zgotowali dziecku piekło

W tę zbrodnię aż trudno uwierzyć! Matka i ojczym głodzili malutkiego Daniela. Chłopczyk zmarł w męczarniach [Zdjęcia]

2023-03-03 16:34

Ta historia wstrząsnęła nie tylko Polską, ale i Wielką Brytanią. Daniel żył przez zaledwie pięć lat. Zapewne byłoby inaczej, gdyby nie bestialstwo jego opiekunów - Magdaleny Ł. (jego matka) i Mariusza K. (ojczym). Oboje głodzili malutkiego Daniela. Ponadto bili i głodzili chłopczyka, a także zamykali w pokoju bez klamek. Oprawców Daniela skazano, ale końca kary nie doczekali. Szczegóły w dalszej części artykułu.

W tę zbrodnię trudno uwierzyć. 3 marca mija 10 lat od śmierci malutkiego Daniela. Daniel urodził się w angielskim mieście Coventry 15 lipca 2007 r. Był synem Magdaleny i Eryka. Para rozstała się, a matka Daniela wyjechała do Wielkiej Brytanii, gdzie urodził się chłopiec. Pod koniec 2009 r. matka Daniela poznała Mariusza i zostali parą. Niedługo później oboje zamieszkali razem w Bedworth. 5 stycznia 2011 r. niespełna 4-letni Daniel złamał kość ramienną. Chłopczyk cierpiał z bólu, ale dopiero po 12 godzinach jego opiekunowie - Magdalena Ł. i Mariusz K. zdecydowali się na powiadomienie służb medycznych. Twierdzili wówczas, że uraz powstał w wyniku nieszczęśliwego wypadku. W dokumentacji medycznej już wtedy odnotowano niedowagę u chłopca.

Daniel z głodu grzebał w śmietniku. Kradł też jedzenie kolegom ze szkoły

W marcu 2011 Magdalena Ł. i Mariusz K. przeprowadziła się do Coventry. Daniel został umieszczony w małym pokoiku, z którego nie pozwalano mu wychodzić. Od wewnątrz nie było klamki. Latem 2011 służby medyczne oraz pracownicy socjalni otrzymali kolejne sygnały świadczące o niewłaściwej opiece nad Danielem. Zgłoszony został m.in. problem "nadmiernego apetytu" chłopca. We wrześniu 2011 Daniel rozpoczął naukę szkolną w Little Heath Primary School w Coventry. Miesiąc później dom Daniela kilka razy odwiedzili pracownicy szkoły w Coventry, zaniepokojeni stanem zdrowia chłopczyka. Jego matka twierdziła, że Daniel z nieznanych powodów dostaje w nocy wilczego apetytu, a w dzień nie chce jeść. Miesiąc później w szkole odnotowano, że Daniel kradnie jedzenie innym dzieciom.

Co gorsza, opiekunowie chłopca zaczęli unikać kontaktu ze służbami medycznymi i pracownikami szkoły. Magdalena Ł., matka Daniela, pod różnymi pretekstami odwoływała wizyty u lekarza. Pracownicy szkoły przychodzili z wizytami, ale nikogo nie mogli zastać. Daniela nie widywano w szkole. Kiedy już w niej był, dochodziło do dziwnych sytuacji. Np. w grudniu 2011 przyłapano chłopca w szkole na wyciąganiu resztek jedzenia z kosza na śmieci i zjadaniu ich.

Sytuacja stawała się coraz poważniejsza. Nauczyciele Daniela widzieli obrażenia na ciele chłopca. Co więcej, chłopczyk dziwnie się zachowywał, m.in. nie rozmawiał z innymi uczniami. 1 marca 2012 r. chłopiec został pobity w domu. Dziecko doznało urazu głowy, będącego bezpośrednią przyczyną śmierci. Pobitego Daniela zostawiono w pokoju bez klamki od wewnątrz. 2 dni później służby medyczne zostały wezwane z powodu braku oddechu u chłopca. 3 marca 2012 r. po przewiezieniu Daniela do szpitala stwierdzono jego zgon.

Makabryczne szczegóły śledztwa. Daniel był głodzony, bity i zamykany w pokoju

Śledztwo wykazało, że Daniel był celowo głodzony, zamykany w pokoju bez klamki, zmuszany do jedzenia soli, podtapiany w wannie i bity. Jako dowody posłużyły wiadomości SMS, jakie przesyłali między sobą opiekunowie Daniela, a także ewidencja wyszukiwań w Internecie frazy "skutki przedawkowania soli" oraz zeznania jego brata lub siostry (sąd utajnił imię i płeć dziecka). Dziecko to zeznało, że było świadkiem znęcania się nad Danielem oraz próbowało pomóc bratu, przemycając żywność do pokoju, w którym przebywał, czy też prosząc opiekunów o zaprzestanie bicia lub podtapiania.

Magdalena Ł. i Mariusz K., opiekunowie Daniela, zostali skazani na karę dożywocie z możliwością ubiegania się o zwolnienie warunkowe najwcześniej po 30 latach. Oboje nie dożyli końca wyroku. Magdalena Ł. popełniła samobójstwo w więziennej celi 14 lipca 2015 r. Kilka miesięcy później, 28 stycznia 2016 r. Mariusz K. został znaleziony martwy w swojej celi.

Malutki Daniel został pochowany w Łodzi. Jego symboliczny grób jest też w Coventry, na cmentarzu św. Pawła w dzielnicy Foleshill.

Sonda
Czy za zabójstwo dziecka powinna być kara śmierci?
Łomża. Osiłek bez koszulki szalał na komendzie. Trzeba było kilku policjantów, żeby go obezwładnić
Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany