Willa Rudolfa Kellera niszczeje i popada w ruinę - budynek jest prywatny a właściciel się nim nie interesuje. Tym właścicielem jest gwiazdor kina akcji Max Ryan. Łodzianie mają dość bezradności, postanowili wziąć sprawę w swoje ręce - skrzyknęli się więc i namawiają: "Uratujmy pałac Kellera przy Gdańskiej 49/53!". Jakiej użyją broni? Piszą listy do aktora, jego menadżera i agencji. - Oczywiście jeden list zazwyczaj nie robi na nikim wrażenia, ale jeśli tych listów napiszemy sto albo tysiąc, to już jednak kruszy to pewność siebie takiej osoby i zastanawia się, czy to co robi jest właściwe - mówi Michał Gruda z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
Łodzianie listy piszą... do Maxa Ryana
Maraton pisania listów trwał trwał dziewięć godzin, w akcji wzięło udział kilkuset łodzian. - Uważam, że to ważne, żeby cokolwiek zacząć w tej sprawie robić - mówi jedna z łodzianek, która przyłączyła się do protestu. Łodzianie są w tej sprawie jednomyślni i solidarni: - Aż serce pęka, kiedy widzi się, że coś takiego pięknego chyli się ku upadkowi, ku ruinie - mówi inny łodzianin.
Listy do Maxa Ryana w sprawie willi Rudolfa Kellera można wciąż pisać używając w tym celu formularza dostępnego na stronie: www.monitoring.tonz.org.pl.
Podczas dzisiejszej akcji dostępne były specjalne znaczki z limitowanej serii projektu Kingi Rzeplińskiej, które można było nabyć w cenie 5 zł. Zebrane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na wysyłkę listów do przedstawiciela Maxa Ryana w USA.
Przypomnijmy w skrócie historię willi Kellera przy Gdańskiej:
Max Ryan pojawił się w Łodzi w 2006 roku, w związku z kręceniem horroru "Thr3e". To właśnie wtedy wpadła mu w oko willa Rudolfa Kellera. Zauroczony obiektem kupił ją dwa lata później. Willa od około 20 lat stoi pusta. Niestety, nowy właściciel przestał się nią interesować i z roku na rok popada w coraz większą ruinę. Kilka lat temu uległa pożarowi. Po tym wydarzeniu nieruchomość została objęta ochroną. Właściciel zabezpieczył resztki wieżyczki i przygotował projekt jej rekonstrukcji, który jednak nie został zrealizowany.
Na akcji pisania listów pod willą Kellera była reporterka Radia ESKA Ela Piotrowska, posłuchajcie, co tam się działo: