Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (29 października) przed godz. 17. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca audi, jadąc al. Grunwaldzka w Sieradzu wykonała manewr w ulicę Armii Krajowej, jednak zamiast wjechać na swój pas ruchu, wjechała na pas przeciwległy i uderzyła w stojącą na tym pasie toyotę.
Całą sytuację zauważył będący po służbie policjant z wydziału kryminalnego sieradzkiej komendy, który kierował swoim samochodem i czekał na tym skrzyżowaniu na zmianę świateł. Natychmiast zaparkował pojazd na poboczu i podbiegł do obu samochodów.
Od siedzącej za kierownicą audi wyczuł silną woń alkoholu. Po okazaniu legitymacji służbowej polecił kobiecie wysiąść z pojazdu. Chwilę potem inny mężczyzna wyciągnął kluczyki uniemożliwiając tym jej ewentualną dalszą jazdę. Kierująca audi usiłowała wmówić mężczyznom, że jest trzeźwa i nic nie piła.
Badanie wykazało jednak prawie 3.2 promila alkoholu w organizmie. Teraz grozi jej do 2 lat za kratkami i utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.