Porzucane auta szpecą miasta, blokują miejsca parkingowe i stanowią zagrożenie dla mieszkańców. Straż Miejska w Bełchatowie zaczyna znakować pozostawione wraki i pozostawia wezwania do ich usunięcia. Jeśli w ciągu siedmiu dni nie zgłosi się właściciel, pojazd zostanie odholowany na jego koszt na dozorowany plac. Porzucenie samochodu będzie słono kosztować. Właściciel musi liczyć się z mandatem sięgającym 500 zł. Do tego dochodzi kara za nieopłacone OC, która wynosi ponad 4 tys. zł. i opłata za każdy dzień parkowania na dozorowanym placu. W razie braku kontaktu z właścicielem porzuconego samochodu przez pół roku, ten wtedy przejdzie na własność miasta, które pojazd zezłomuje.
Źródło: Urząd Miasta Bełchatowa