Łódź. 22-latek wspiął się na wysoki komin, wpadł do środka i runął na ziemię
Szokujące zachowanie 22-latka trudno określić inaczej, niż popisem skrajnej głupoty. W piątek, 11 listopada około godz. 10.30 operator miejskiego monitoringu w Łodzi zauważył, jak przy ul. Hasa młody mężczyzna wspiął się na wysoki komin, po czym... wpadł do środka i runął na ziemię. To cud, że 22-latek przeżył upadek z takiej wysokości. Niemniej doznał poważnych obrażeń i po udzieleniu mu pierwszej pomocy, zdecydowano o przetransportowaniu poszkodowanego do szpitala. Na miejsce pierwsi przybyli funkcjonariusze straży miejskiej. Z ich relacji wynika, że przed wypadkiem 22-latek przebywał w towarzystwie dwóch innych osób. W pewnym momencie wstał jednak z ławki, na której siedziała cała trójka, przeszedł przez ogrodzenie i podjął karkołomną próbę wspinaczki na komin. Bezpośrednio po upadku poszkodowany był przytomny, a obok niego stali znajomi, z którymi wcześniej spędzał czas.
Policja wyjaśnia okoliczności wypadku w Łodzi
Sprawą wyjaśniania okoliczności wypadku przy ul. Hasa w Łodzi zajmują się policjanci z VI Komisariatu. Obecnie nie jest jeszcze znana motywacja, która kierowała 22-latkiem wspinającym się bez zabezpieczenia na tak wysoki komin.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: