Łódź. Wypłaciła wróżce ponad 4 mln zł. Twierdzi, że została oszukana
Kobieta, która wypłaciła wróżce 4 mln 120 tys. zł, twierdzi, że została przez nią oszukana - informuje dzienniklodzki.pl. Jej sprawą zajmuje się adwokatka Anna Walkiewicz z Łodzi, która złożyła już zażalenie na pierwszą decyzję prokuratury w tej sprawie. Śledczy postanowili umorzyć postępowanie, ale sąd nakazał ponowne zajęcie się domniemanym przestępstwem. Zdaniem mecenaski wróżbitka zmanipulowała jej klientkę, która z uwagi na brak bliskiej osoby traktowała ją jako kogoś bardzo życzliwego.
Płaciła pieniądze ponad 10 lat
Jak informuje dzienniklodzki.pl, jej historia zaczęła się ponad 10 lat temu, gdy skontaktowała się z wróżką, myśląc, że to znana z telewizji celebrytka, która udzielała internetowych porad. Doradziła jej to koleżanka, gdyż kobieta czuła się samotna, a do tego źle znosiła pobyt za granicą. Okazało się, że wróżbitka tylko używa podobnego pseudonimu do wyżej wymienionej, ale mimo to udało jej się pozyskać zaufanie poszkodowanej. Ta płaciła jej za porady najpierw 350 zł, przelewając pieniądze na konto, ale po jakimś czasie stawki wzrosły aż do 15 tys. zł. Decyzji kobiety o przelewaniu pieniędzy nowej znajomej nie zmieniła nawet utrata pracy. To zbiegło się również z rozstaniem z partnerem, ale wróżka zaproponowała, że odprawi rytuały, które jej pomogą. Gdy kobieta zdecydowała się w końcu przestać korzystać z jej usług, wróżbitka miała zacząć jej grozić. To skończyło się dla poszkodowanej półrocznym leczeniem z zespołu stresu pourazowego, po zakończeniu którego zaczęła szukać adwokatki.
- Działania wróżki noszą znamiona przestępstwa oszustwa i doprowadzenia mojej klientki do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Dodatkowo będziemy wnosić o naprawienie szkody w postaci zwrotu pieniędzy bezprawnie pozyskanych od mojej klientki - mówi Walkiewicz, którą cytuje dzienniklodzki.pl.
Poszkodowanych jest więcej. W tym gronie warszawski polityk
Poszkodowanych przez wróżkę ma być jednak więcej, ale żadna z tych osób nie zdecydowała się zgłosić do prokuratury - w tym gronie ma być jeden z warszawskich polityków. Prokuratura ma teraz przesłuchać wróżkę i przeprowadzić konfrontację z jej byłą klientkę. Biegli mają również przebadać kobietę, by sprawdzić, czy jest ona podatna na manipulacje.