Prokuratura twierdzi, że lekarz psychiatra z przestępczego procederu uczynił sobie stałe źródło dochodu. Prokuratura Rejonowa w Pabianicach i policja od dawna zajmowały się tą sprawą. Śledczy skrupulatnie przeanalizowali materiały zgromadzone przez łódzki oddział NFZ. Specjalista, który pracował w różnych placówkach zdrowia wykorzystywał dane swoich pacjentów i wystawiał recepty na leki, które nie były stosowane w ich leczeniu. W ten sposób wyłudził od NFZ dofinansowanie do leków na blisko 8 milionów złotych. Śledczy ustalili również, że lekarz bez zezwolenia wprowadzał leki do obrotu, czyli bezpośrednio sprzedawał je swoim pacjentom. Kolejne zarzuty to poświadczenie nieprawdy w dokumentach, a także wywieranie presji na świadków.
ZOBACZ TEŻ: Gruzin wiózł zwłoki Pauliny taksówką. Niczego nieświadomy kierowca pomagał mu pakować bagaże
Prokurator skierował wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie lekarza na okres 3 miesięcy. Wniosek ten uzasadnił grożącą podejrzanemu surową karą i zachodzącą obawą matactwa. Zatrzymana została także przedstawicielka jednej z firm farmaceutycznych, która usłyszała zarzuty dotyczące wprowadzania do obrotu bez zezwolenia produktów leczniczych oraz związane z udziałem w wyłudzeniu na szkodę NFZ. W stosunku do niej prokurator zastosował poręczenie majątkowe.