Łódź: Wezwał pomoc do martwej kobiety i udawał, że nie wie, co się stało. Horror na Piłsudskiego

i

Autor: KEPI /archiwum

Łódź: Wezwał pomoc do martwej kobiety i udawał, że nie wie, co się stało. Horror na Piłsudskiego

2021-06-01 11:54

Kilka dni temu na al. Piłsudskiego w Łodzi doszło do zabójstwa. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, kobieta została ugodzona nożem. Na numer alarmowy zadzwonił jej konkubent, który po przybyciu służb twierdził, że nie wie, co się stało. Wkrótce jednak prawda wyszła na jaw. 42-latkowi postawiono zarzut zabójstwa, za co grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia.

Do tragicznych wydarzeń doszło 26 maja 2021 r. na al. Piłsudskiego w Łodzi. Tego dnia rano na numer alarmowy zadzwonił 42-letni mężczyzna, informując, że jego partnerka nie żyje. Jak podaje policja, funkcjonariusze weryfikujący zgłoszenie we wskazanym mieszkaniu zauważyli liczne ślady mogące wskazywać na nienaturalną śmierć kobiety. - Niezwłocznie sprawdzeniem tych poszlak zajęła się wezwana na miejsce grupa policyjnych specjalistów, którzy pod nadzorem prokuratora przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli ślady pozwalające na ustalenie jego przebiegu. 42-letni konkubent ofiary podczas rozpytania najpierw twierdził, że nie wie co się stało, później jednak przyznał się policjantom, że to on kilkakrotnie ugodził konkubinę nożem, po czym zadzwonił na numer alarmowy - opisuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.

Pies pilnował pana nawet po jego śmierci

Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu zabójstwa notowanemu w przeszłości 42-latkowi. Za ten czyn grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Decyzją sądu podejrzany został tymczasowo aresztowany. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z VI Komisariatu Policji w Łodzi.

Za zabójstwo grozi dożywocie. A wiesz, ile można dostać za inne przestępstwa?

Pytanie 1 z 12
Jaka kara więzienia grozi za kradzież w włamaniem?