MOGLI ZAPOBIEC TRAGEDII?

Komendanci zwolnieni po zabójstwie w Lubowidzy. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków

2024-10-08 18:21

Po zabójstwie w Lubowidzy komendant wojewódzki policji w Łodzi odwołał ze stanowisk komendantów w Zgierzu i Głownie. Są też dyscyplinarki wobec komendantów i szefa pionu kryminalnego w Głownie. Z kolei prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące niedopełnienia obowiązków przez policjantów zajmujących się sprawą.

Zabójstwo w Lubowidzy. Policjanci nie dopełnili obowiązków?

Po tragicznych wydarzeniach w Lubowidzy prokuratura wszczęła śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków przez policjantów. Dawid M. najpierw staranował toyotę, którą podróżowały cztery osoby, w tym jego była partnerka i dwójka dzieci, a później zastrzelił prowadzącego pojazd 49-latka.

"Zajmujemy się sprawą. Zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa, które będzie prowadzone w kierunku niedopełnienie obowiązków przez policjantów" – powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

Pani Anna wcześniej wielokrotnie zgłaszała, że z nowym partnerem nie czują się bezpiecznie. Dawid M. miał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych, jednak notorycznie go ignorował.

"Dawid wyciągnął pistolet i powiedział: „Sk… zaj… cię”. Darł się. Adam powiedział: „No to wal” i się odwrócił. Tamten schował pistolet. Następnego dnia pojechaliśmy zgłosić to na komisariacie w Głownie i… koniec tematu. To było półtora tygodnia temu" - powiedziała "Uwadze" pani Anna.

Przerażająca historia z Otwocka. 43-latek strzelał do pary w samochodzie

Prokuratura sprawdzi, czy policjanci wykonali swoje obowiązki

Czy policjanci zrobili wszystko, żeby zapobiec tragedii? To wykaże śledztwo.

"Sprawdzimy, na czym polegały działania policji, prześledzimy czynności, jakie prowadzili na miejscu zdarzenia, a także czy prawidłowe były działania funkcjonariuszy w związku z wcześniejszym doniesieniem o groźbach i czy można mówić o niedopełnieniu obowiązków" – powiedział PAP Krzysztof Kopania.

Dodatkowo prokuratorzy zamierzają w pierwszej kolejności przesłuchać pokrzywdzoną, partnerkę zastrzelonego mężczyzny i wskazane przez nią osoby. Prokuratura chce ustalić, czy mimo odniesionych przez pokrzywdzonego obrażeń mógł przeżyć, gdyby pomoc nadeszła wcześniej i czy policjanci zrobili wszystko, żeby ofiarę agresora uratować, a samego sprawce zatrzymać.

"Wiemy, że pokrzywdzony odniósł cztery rany postrzałowe w korpus i głowę, zadane od tyłu – w plecy. Dwie z nich były śmiertelne. Spowodowały uszkodzenie płuca i ranę głowy. Nie mamy jeszcze opinii biegłych, którzy mają wypowiedzieć się, jaki czas mógł upłynąć od postrzelenia mężczyzny do chwili jego śmierci. Takie pytanie zadaliśmy" – powiedział PAP Kopania.

Po zabójstwie w Lubowidzy zwolniono komendantów

Komendant wojewódzki policji w Łodzi odwołał ze stanowisk komendantów w Zgierzu i Głownie. Są też dyscyplinarki wobec komendantów i szefa pionu kryminalnego w Głownie. Policjanci wiedzieli przed tragedią, że zabójca groził ofierze i może mieć broń.

"Komendant polecił zweryfikować wszystkie czynności i postępowania, które spływały do komendy w Głownie w przeciągu ostatnich ponad dwóch lat, a dotyczyły osób biorących udział w tragicznym zdarzeniu w Lubowidzy. Funkcjonariusze dokonali analizy zgłoszeń oraz interwencji, sprawdzili poprawność wdrażania zakazów zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi i stosowania procedury Niebieskiej Karty. Weryfikowali poprawność prowadzenia postępowań wdrożonych z zawiadomień złożonych w tejże jednostce. Przeprowadzona kontrola wykazała, iż doszło do uchybień i nieprawidłowości" - poinformowała w specjalnym komunikacie Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi. "W przypadku ujawnienia jakichkolwiek nierzetelności w pracy funkcjonariuszy komendant wojewódzki będzie wyciągał dalsze konsekwencje służbowe. Nie może być wątpliwości, że w takiej sytuacji policja powinna działać sprawnie i zdecydowanie, stąd konsekwencje dyscyplinarne - w naszym przekonaniu są konieczne" - dodano.

Sonda
Jak oceniasz poziom skuteczności polskiej policji?