Był wtorek, 21 lipca, minęła godzina 15. Andrzej Krukowski, policjant z 21-letnim stażem, na co dzień kierownik Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją zgierskiej komendy, spędzał ten czas z rodziną i znajomymi na plaży w nadmorskich Sianożętach w powiecie kołobrzeskim.
W pewnym momencie jego uwagę zwróciło dwoje młodych ludzi, którzy mimo wywieszonej czerwonej flagi ostrzegawczej weszli do wody tuż przy falochronie. Minęła dosłownie chwila, a zerwał się silny wiatr i nadeszła wysoka fala, która zepchnęła ich na falochron.
Andrzej Krukowski zorientował się, że kobieta i mężczyzna nie są w stanie wyjść z wody, opadają z sił i zaczynają tonąć, więc błyskawicznie ruszył im na pomoc.
Asekurowany przez znajomego wskoczył do wody i dopłynął do kobiety, która całkowicie nie miała już sił na walkę z żywiołem. Pomimo trudnych warunków i silnych fal policjant odholował kobietę do brzegu. Była wystraszona, wycieńczona i podrapana, lecz przytomna. Poobijała się o falochron, ale jej życiu nic już nie groziło.
W morzu, na samym końcu falochronu, pozostał jeszcze mężczyzna. Po chwili na miejsce przybyli ratownicy, którzy popłynęli na ratunek tonącemu mężczyźnie. Widząc jak ciężkie są warunki, policjant ze Zgierza poprosił innych plażowiczów o pomoc w utworzeniu specjalnego korytarza, aby ułatwić działania ratownikom. Kiedy jeden z ratowników wyciągnął tonącego spod powierzchni wody, policjant wspólnie z dwoma innymi mężczyznami podpłynęli do nich i pomogli w wyjściu na brzeg. Na plaży nieprzytomnemu mężczyźnie udzielono pomocy przedmedycznej, a po chwili został on przetransportowany Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala. Następnego dnia zgierski policjant spotkał się z uratowaną kobietą, która serdecznie mu dziękowała.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Masz podobny temat? Pisz na: [email protected]