Pracownicy zostali wezwani na dywanik. Do wyboru mieli rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron lub zwolnienie dyscyplinarne. Sandra Panasionek z biura prasowego koncernu nie chce komentować tej sprawy, jest tylko krótki komunikat: - Komputery, serwery, dyski pamięci mogą być przeznaczone tylko i wyłącznie do użytku służbowego.
Czytaj też: Bałuty: Skradziono miedź za ponad 250 tys. zł
Związki zawodowe walczą o przywrócenie zwolnionych osób do pracy. - Nie pochwalam tego czynu, bo oczywiście uważam, ze jest to niezgodne z prawem pracy, natomiast można było rozmawiać ze stroną społeczną o ukaraniu tych pracowników w innej formie - mówi Adam Olejnik, przewodniczący związku "Odkrywka" w kopalni Bełchatów.
Rozmowy pomiędzy związkami a pracodawcą trwają. Związki zapowiadają, że do końca będą walczyć o pracowników.
Tematem zajął się reporter Rafał Różycki: