
Do zdarzenia doszło w piątkowe przedpołudnie (23 maja) w Szkole Podstawowej w Zelowie. Jak przekazała RMF FM nadkomisarz Iwona Kaszewska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie, kilka osób skarżyło się na duszący kaszel oraz łzawienie oczu.
Zobacz: Dramatyczna sytuacja pracowników znanej łódzkiej fabryki. Zostali bez grosza
Chłopiec, który rozpylił gaz, tłumaczył, że znalazł pojemnik i chciał jedynie „poczuć jego zapach”. Nie przewidział jednak skutków swojego eksperymentu. W wyniku incydentu dyrekcja szkoły podjęła decyzję o natychmiastowej ewakuacji wszystkich uczniów. Po dokładnym przewietrzeniu pomieszczeń dzieci wróciły na zajęcia.
Na szczęście nikt nie wymagał hospitalizacji. Sprawą 12-latka zajmie się teraz sąd rodzinny, który oceni jego odpowiedzialność za stworzenie zagrożenia dla innych.