Małżeństwo nie żyje

Sąsiad zadźgał i zatłukł Kasię i Krzysztofa! „Tyle lat mieszkali obok siebie”

Przez lata Katarzyna B. (54 l.) i jej ukochany mąż Krzysztof B. (67 l.) mieszkali w jednej z kamienic w centrum Bełchatowa (woj. łódzkie) drzwi w drzwi ze swoim sąsiadem Romanem N. (41 l.). Bywały okresy, że ten ostatni zamiast w domu przebywał w więzieniu. Teraz znów tam wróci, bo z zimną krwią zadźgał i zatłukł młotkiem małżonków. Zabił, żeby ich okraść.

Bełchatów. Kulisy zabójstwa małżeństwa

Do zbrodni doszło najprawdopodobniej nad ranem w poniedziałek, 20 maja. Zwłoki pani Katarzyny i pana Krzysztofa w ich mieszkaniu około godziny 10 znalazł jeden z lokatorów. Natychmiast powiadomił policję. Kiedy pierwsze patrole zaczęły zjeżdżać się na miejsce, oczom mundurowych ukazał się przerażający widok. - Zwłoki nosiły ślady użycia narzędzi ostrych, jak również tępokrawędzistych - opisuje Waldemar Pasik, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.

To oznacza, że morderca najpewniej zabił swoje ofiary przy użyciu noża i młotka. Po pierwszych czynnościach na miejscu zbrodni policjanci natychmiast udali się do mieszkającego naprzeciwko Romana N. - Bezpośrednio po otrzymaniu przez policję zgłoszenia o przestępstwie zatrzymany został 41-letni bełchatowianin – mówi Iwona Kaszewska z bełchatowskiej policji. - Mężczyzna znany jest bełchatowskiej policji z wcześniejszego konfliktu z prawem. Był już wcześniej notowany, w tym za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu. W czasie przeszukania podejrzewanego policjanci znaleźli przy nim między innymi nóż, który został zabezpieczony jako prawdopodobne narzędzie zbrodni – dodaje.

- Prokurator przedstawił 41-letniemu Romanowi N. zarzut popełnienia przestępstwa zabójstwa dwóch osób w związku z rozbojem w warunkach powrotu do przestępstwa, za które grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności – tłumaczy prokurator Waldemar Pasik.

Sąsiedzi zabójcy i małżonków są wstrząśnięci tą zbrodnią. - On zabił, ukradł im karty płatnicze i jakieś drobiazgi – mówią. - Coś niepojętego. Tyle lat mieszkali obok siebie...