Do zdarzenia doszło 9 stycznia po godz. 21.00 w mieszkaniu na Bałutach, gdzie kilku mężczyzn wspólnie spożywało alkohol. Dwóch uczestników spotkania pokłóciło się. - W pewnym momencie 41-letni łodzianin zaatakował 38-latka. Bił współbiesiadnika pięścią, kopał go i uderzał siedziskiem od krzesła, zadając szereg ciosów w głowę i tułów. Gdy 38-latek nie dawał oznak życia, napastnik wezwał pogotowie. Niestety, na pomoc było już za późno. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny - opisuje policja.
W chwili zatrzymania 41-latek miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut zabójstwa. Za taką zbrodnię grozi kara nawet dożywotniego więzienia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty. 11 stycznia sąd zdecydował o aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące.
ZOBACZ TEŻ: Zostawiła szczeniaka bez wody i picia na dwa tygodnie! Jak tak mogła?! [ZDJĘCIA]