Sąd nie posłuchał matek ofiar tragicznego wypadku! Przyjaciółka Emilii i Michała usłyszała wyrok

Violetta Jopek i Agnieszka Szafrańska z Torunia w koszmarnym wypadku samochodowym, do którego doszło w styczniu 2023 roku na autostradzie A2 pod Brzezinami (woj. łódzkie), straciły coś najcenniejszego: swoje dzieci, Michała (20 l.) i Emilię (18 l.). Kobiety domagały się dla oskarżonej o spowodowanie tej tragedii Martyny N. (19 l.) najwyższej możliwej kary. W piątek, 8 sierpnia, zapadł wyrok.

  • Tragiczny wypadek samochodowy z 2023 roku, w którym zginęło dwoje młodych ludzi, doczekał się rozstrzygnięcia sądowego.
  • Kierująca pojazdem Martyna N. została skazana na rok więzienia w zawieszeniu, choć rodziny ofiar domagały się surowszej kary.
  • Sąd uznał winę oskarżonej za bezsporną, ale podkreślił jej nieumyślny charakter i okoliczności łagodzące.
  • Czy rodziny ofiar odwołają się od wyroku? To nie musi być koniec sprawy!

Brzeziny. Wyrok ws. śmiertelnego wypadku

Ten dzień na zawsze zmienił losy trzech rodzin. 7 stycznia 2023 roku troje znajomych: Martyna N., Emilia Szafrańska i Michał Jopek wracało samochodem marki BMW z Warszawy do swojego swojego rodzinnego Torunia. Już wkrótce cała trójka miała bawić się na studniówce II LO. Niestety na wysokości miejscowości Nowostawy Dolne koło Brzezin samochód - za kierownicą którego siedziała Martyna - stracił przyczepność, zjechał na lewy pas drogi, uderzył w inny pojazd i dachował.

Podróżujący ze swoimi koleżankami młody mężczyzna wypadł z auta, uderzył głową o beton i zginął na miejscu. Emilia została zakleszczona w kabinie. Ratownicy zdołali ją uwolnić, ale lekarze nie w stanie uratować jej życia. Z całej trójki ocalała jedynie Martyna N., która odniosła niewielkie obrażenia.

Niemal równo rok po tych wydarzeniach w sądzie w Brzezinach rozpoczął się proces Martyny N., oskarżonej o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Kobieta od początku nie przyznawała się do winy, twierdząc, że wykonała gwałtowny manewr, ponieważ inny samochód zajechał jej drogę. W ostatnim słowie prosiła sąd o uniewinnienie.

Czytaj więcej o sprawie: Maturzyści wybrali się na wycieczkę do Warszawy. Nie wrócili do domu. Ogrom tragedii łamie serce

Prokurator zażądał dla niej kary roku więzienia w zawieszeniu, natomiast mamy ofiar apelowały o najwyższy wymiar kary.

- Nic mi syna już nie zwróci, ale ja bym chciała najwyższy wymiar kary, czyli 8 lat pozbawienia wolności bez możliwości zawieszenia i 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów – mówiła zapłakana Violetta Jopek, mama Michała. Wtórowała jej również zalana łzami Agnieszka Szafrańska, mama Emilii.

Sąd nie podzielił ich stanowiska i w piątek, 8 sierpnia, wymierzył oskarżonej karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i orzekł 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów.

- Wina oskarżonej nie podlega dyskusji, natomiast miała ona charakter nieumyślny – mówiła sędzia Anna Kudlik. - Sąd wziął pod uwagę okoliczności łagodzące: oskarżona nie była osobą karaną, jest osobą młodą, poniosła traumatyczne skutki pod tym zdarzeniu.

Wyrok jest nieprawomocny. Na sali sądowej w trakcie jego ogłaszania nie było rodzin zmarłych, nie wiadomo więc, czy jako oskarżyciele posiłkowi będą składać od niego apelację.

Sąd nie posłuchał matek ofiar tragicznego wypadku
Łódź SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki