Mieszkańcy Brzezin wybiorą burmistrza. Dwóch kandydatów w grze

i

Autor: Shutterstock Zdj. ilustracyjne.

Wybory

Brzeziny wybrały burmistrza. Dariusz Guzek wygrał powtórzone głosowanie

2024-09-30 9:38

Dariusz Guzek zwyciężył w ponownych wyborach na burmistrza Brzezin k. Łodzi. 56-letni kandydat wygrał również w kwietniowych wyborach, których wyniki unieważnił Sąd Okręgowy w Łodzi, nakazując powtórzenie drugiej tury.

Dariusz Guzek burmistrzem Brzezin. Zdobył ponad 55 proc. głosów

W niedzielę (29 września) odbyły się ponowne wybory o fotel burmistrza 12-tysięcznych Brzezin. O stanowisko ubiegali się Daniel Szymczak i Dariusz Guzek, którego zdobyty w ostatnich wyborach samorządowych mandat burmistrza został wygaszony. W ponownym głosowaniu znów zwyciężył Guzek, którego poparło 1815 wyborców, czyli 55,67 proc. głosujących. Szymczak uzyskał 1445 głosów, co stanowi 44,32 proc. poparcia. Do głosowania uprawnionych było 9316 osób. Frekwencja wyniosła 35,27.

Dariusz Guzek - sylwetka burmistrza Brzezin

Dariusz Guzek ma 56 lat i startował z własnego komitetu wyborczego. Ukończył Szkołę Chorążych Pożarnictwa w Poznaniu oraz Szkołę Główną Służby Pożarniczej w Warszawie. W takcie służby był m.in. komendantem powiatowym PSP w Brzezinach. Od 2016 r. był radnym miejskim. W kwietniowych wyborach na burmistrza Brzezin zwyciężył z dużą przewagą nad ubiegającą się o reelekcję Iloną Skipor, uzyskując w II turze 2405 głosy (70,34 proc. poparcia).

Powtórzone wybory w Brzezinach. Błąd w liczeniu głosów

Wybory z kwietnia 2024 r. zostały unieważnione postanowieniem sądu. Wówczas o fotel burmistrza Brzezin ubiegało się czworo kandydatów, w tym dwóch o imieniu Daniel - Daniel Szymczak i Daniel Nawrocki. Po ogłoszeniu wyborów okazało się, że do II tury przeszli Guzek i Skipor. Szymczak przegrał wejście do drugiej tury zaledwie czterema głosami ze Skipor, chociaż po przeliczeniu głosów miał ich o sto więcej niż zapisano później w protokole.

W związku z tym, Szymczak złożył protest do Sądu Okręgowego w Łodzi, a ten nakazał ponowne przeliczenie głosów i protest kandydata uznał za zasadny. Jak się okazało, członkowie komisji pomylili kandydatów noszących to samo imię i błędnie przypisali im zebrane głosy. Według łódzkiego sądu do drugiej tury wyborów w Brzezinach przystąpili nie ci kandydaci, którzy zebrali największą liczbę głosów. Szymczak powinien otrzymać 1284 głosy, nie zaś - jak zapisano w protokole - 1184, a to stawiało go na drugim miejscu przed Skipor (1188 głosów).

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Coraz mniej chętnych do kapłaństwa. Łódzkie seminarium będzie świecić pustkami? Znamy wyniki rekrutacji

Dudek o Polityce short - ZIOBRO ZNISZCZY PIS?