Czy były sędzia trafi do ośrodka dla bestii? Udusił 11-letniego chłopca i szantażował jego rodziców

i

Autor: cocoparisienne/cc0/Pixabay.com Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro chce, by Krzysztof P., który udusił 11-letniego chłopca, trafił do ośrodka dla "bestii" w Gostyninie

Morderca dziecka może wyjść na wolność

Czy były sędzia trafi do ośrodka dla "bestii"? Udusił 11-letniego chłopca i szantażował jego rodziców

2022-10-11 18:44

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro chce, by Krzysztof P., który udusił 11-letniego chłopca, trafił do ośrodka dla "bestii" w Gostyninie. Były sędzia, adwokat i radca prawny przebywa obecnie w więzieniu, ale niedługo ma wyjść na wolność. To konsekwencja decyzji Sądu Okręgowego w Sieradzu, który nie zgodził się, by morderca znowu trafił do zamknięcia.

Czy były sędzia trafi do ośrodka dla "bestii" w Gostyninie? Chce tego Zbigniew Ziobro. Krzysztof P. udusił 11-letniego chłopca

Jak informuje PAP, Zbigniew Ziobro jako prokurator generalny domaga się umieszczenia w ośrodku dla "bestii" w Gostyninie prawnika, który kończy odsiadywanie kary za zabójstwo 11-letniego chłopca. Do Sądu Najwyższego trafiła w tej sprawie skarga nadzwyczajna. Sprawa dotyczy morderstwa, do którego doszło w styczniu 1996 r. Krzysztof F., były sędzia, adwokat i radca prawny, udusił 11-letniego chłopca, po czym usiłował wymusić okup od nieświadomych śmierci dziecka rodziców. Po zatrzymaniu został w 1999 r. prawomocnie skazany przez Sąd Apelacyjny w Łodzi na karę 25 lat pozbawienia wolności. W związku z tym, że mężczyzna kończy niedługo odbywanie kary, dyrektor więzienia w Sieradzu wniósł o uznanie go za osobę niebezpieczną dla otoczenia.

- Jeśli sąd stwierdzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia kolejnego przestępstwa przez skazanego, to orzeka o zastosowaniu wobec niego nadzoru prewencyjnego, zaś w przypadku stwierdzenia prawdopodobieństwa bardzo wysokiego – orzeka o skierowaniu do ośrodka zamkniętego w Gostyninie - podaje PAP.

Sąd w Sieradzu wypuści mordercę 11-latka na wolność? Jest kasacja prokuratora generalnego

Jak informuje PAP, Sąd Okręgowy w Sieradzu uznał Krzysztofa F. za osobę stwarzającą wysokie zagrożenie, zasądzając zastosowanie wobec mężczyzny nadzoru prewencyjnego i umieszczenie jego danych, w tym DNA, w odpowiednich policyjnych rejestrach. Prokuratura zaskarżyła to postanowienie, wskazując na błędy w postępowaniu dowodowym, ale sąd nie uwzględnił apelacji. Śledczy skierowali więc kasację do Sądu Najwyższego, ale ten uznał, że podniesione zarzuty nie mogą być przyczyną przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania z przyczyn formalnych. Z uwagi na to prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył do SN skargę nadzwyczajną, w której wniósł o uchylenie orzeczenia sądu apelacyjnego i przekazanie mu sprawy do ponownego rozpoznania. Według prokuratury sąd błędnie nie wziął pod uwagę informacji z więzienia w Sieradzu o aktualnym postępie terapii Krzysztofa F., jej efektach i celowości jej kontynuowania na wolności.

Krzysztof F. był uzależniony od hazardu, ale nie podjął terapii

- Informacje te należy uznać za niezwykle istotne dla przeprowadzenia rzetelnej prognozy zachowań kryminalnych byłego sędziego. Są one dla niego niekorzystne, ponieważ podczas odbywania kary nie podjął on terapii w zakresie uzależnienia od hazardu. To właśnie ten nałóg był główną przyczyną dokonania zabójstwa w nadziei na uzyskanie środków pieniężnych na długi i dalszą grę - mówią śledczy, których cytuje PAP.

Jak informuje PAP, zdaniem prokuratury właściwa ocena tej okoliczności wymagałaby uwzględnienia, że skazany posiada osobowość nieprawidłową z zaburzeniami w sferze emocjonalno-motywacyjnej i cechuje go skłonność do mało przemyślanych działań impulsywnych. Śledczy zauważyli, że Krzysztof F. nigdy nie wykazał chęci, by zrozumieć przyczyny swojej zbrodni. W skardze nadzwyczajnej Ziobro wskazał też na nieuzasadnione - jego zdaniem - pominięcie opinii lekarzy, którzy przez wiele dni badali Krzysztofa F.

- W tym zakresie sąd zlekceważył także stanowisko dyrektora szpitala psychiatrycznego, który wskazywał na istotność takiej opinii w postępowaniu. W efekcie głos lekarzy, którzy posiadali największą wiedzę o skazanym nie został bezpośrednio wysłuchany - czytamy w skardze, którą cytuje PAP.

Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?
Tutaj bestia z Mrowin zabiła swoją ofiarę