Łatka ma niespełna 3 lata. Jesienią zeszłego roku, podczas spaceru, uległa wypadkowi. Nie wiadomo, co dokładnie się stało, ale kotka wróciła do domu ze zmiażdżonymi tylnymi łapkami. Stopy trzeba było amputować. Od tej pory ma problemy z poruszaniem się.
Kotka znajduje się pod opieką renomowanej Kliniki Weterynaryjnej dr n. wet. Dariusza Niedzielskiego we Wrocławiu. To jedyna lecznica dla zwierząt w Polsce, która skupia w jednym miejscu pracownię rezonansu magnetycznego, tomografii komputerowej, specjalistyczne laboratorium diagnostyczne oraz oddział rehabilitacji dla zwierząt po zabiegach operacyjnych.
Zobacz też: W Łodzi stworzono implant dla psa. [WIDEO] Rozi nie tylko będzie żyć, ale i... biegać
A tu Łatka jeszcze przed operacją:
Dzięki implantom kotka będzie mogła normalnie chodzić
Specjaliści z Pracowni Implantów Weterynaryjnych łódzkiego Technoparku wspólnie z lek. wet. Michałem Nowickim zaprojektowali dla Łatki implanty. Na podstawie obrazów z tomografii komputerowej przygotowano trójwymiarowe modele kości tylnych łap, do których dopasowano indywidualnie zaprojektowane implanty. Implanty z tytanu wykonała Pabianicka Fabryka Narzędzi "PAFANA" S.A. Zostaną one wszczepione w kości tylnych łap, a następnie do nich przymocowane zostaną protezy, dzięki którym kotka będzie mogła znów normalnie chodzić.
To pierwsza w Polsce tak skomplikowana operacja, podczas której zwierzę otrzyma aż dwa implanty. Zabieg odbywa się w lecznicy we Wrocławiu.
To już trzeci czworonogi pacjent, któremu pomógł łódzki Technopark. Wcześniej przygotowano implant nosa dla psa Parysa umożliwiający mu normalne oddychanie i implant kości tylnej łapy dla doga niemieckiego.