Do zdarzenia doszło kilka dni temu w miejscowości Dobroń niedaleko Pabianic. Policjanci zauważyli auto, którego kierowca przekroczył dozwoloną prędkość i zatrzymali go do kontroli. - W trakcie rozmowy z mężczyzną funkcjonariusze wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało niespełna promil alkoholu w jego organizmie. Jakby tego było mało, policjanci ustalili, że kierujący ma zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami. Zachowanie 37-latka było skrajnie nieodpowiedzialne. Naraził na niebezpieczeństwo nie tylko uczestników ruchu drogowego, ale również podróżujących małoletniego syna i jego kolegę. 13-latkowie jechali wraz z mężczyzną aby łowić ryby w Dobroniu - opisuje policja.
Policjanci przekazali chłopców pod opiekę dziadka jednego z nich. Volkswagen passat, którym podróżowała cała trójka, został odholowany na parking strzeżony. Mieszkaniec Pabianic nie uniknie odpowiedzialności karnej. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.