Łódź. Zostawił w aucie kilkaset tysięcy złotych. Kiedy wrócił pieniędzy już nie było, ale okazało się, że...  miał więcej szczęścia niż rozumu! Uwierzycie?

i

Autor: Policja /KWP Łódź

Łódź. Zostawił w aucie kilkaset tysięcy złotych. Kiedy wrócił, pieniędzy już nie było. Miał więcej szczęścia niż rozumu!

2021-05-10 9:29

O takich jak on mówi się, że są "w czepku urodzeni". Mowa o mężczyźnie, który zostawił w aucie kilkaset tysięcy złotych pożyczki i poszedł na zakupy. Sytuację wykorzystał obywatel Gruzji, który zbił szybę i ukradł torbę z pieniędzmi. Jak się okazało, ich właściciel miał więcej szczęścia niż rozumu, ponieważ w pobliżu był akurat policjant po służbie, który rzucił się za złodziejem w pościg.

Do zdarzenia doszło 6 maja po godz. 16.00 w centrum Łodzi. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, nieostrożny mężczyzna zatrzymał się w rejonie skrzyżowania ulic Kościuszki i Struga, zostawiając na siedzeniu w aucie torebkę z pieniędzmi. Sam udał się do pobliskiego sklepu na zakupy. W tym czasie, szybę w samochodzie wybił obywatel Gruzji. Mężczyzna wyciągnął torbę z pieniędzmi, ale nie zdążył daleko uciec, bo w pościg za nim ruszył będący po służbie policjant, który był świadkiem zdarzenia. Funkcjonariusz zastawił swoim samochodem trasę ucieczki mężczyzny, a następnie wysiadł i ruszył w jego stronę krzycząc „stój policja”.

Pogrzeb policjanta

- Doszło do szarpaniny, napastnik uderzył funkcjonariusza, po czym kryminalny obezwładnił go powalając na chodnik i wytrącając trzymany w ręku nóż, który odrzucił na bezpieczną odległość. Złodziej nadal próbował się oswobodzić i utrzymać w posiadaniu łupu. Z pomocą policjantowi przyszedł przechodzień, który podał telefon komórkowy, co pozwoliło na wezwanie wsparcia pełniących służbę policjantów - opisuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.

ZOBACZ TEŻ: Drzewica. Dramatyczna akcja na parkingu. Mężczyzna umierał na oczach rodziny. Zdarzył się cud!

Reklamówka, a w niej kilkaset tysięcy złotych, została zabezpieczona. Włamywaczem okazał się 45-letni obywatel Gruzji. W dalszej kolejności funkcjonariusze ustalili świadków zdarzenia i pracownika firmy, który pobrał gotówkę, a następnie na czas zakupów, pozostawił pieniądze w aucie.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokurator postawił 45-latkowi zarzut kradzieży rozbójniczej, za co grozi kara do 10 lat więzienia i zawnioskował do sądu o tymczasowe aresztowanie. 8 maja sąd przychylił się do wniosku izolując podejrzanego na najbliższe 3 miesiące. Sprawa pozostaje rozwojowa.

Sonda
Jaka powinna być kara za publiczną masturbację?