Do tragedii w miejscowości Żelisław koło Błaszek doszło we wtorkowy poranek (17 sierpnia). Około godziny 8:00 w koszmarnych okolicznościach zginął 62 rolnik, który pracował na polu. - W pewnym momencie najprawdopodobniej doszło do awarii maszyny - mówi Agnieszka Kulawiecka z Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu. - Mężczyzna zauważył, że kombajn jest zapchany łęcinami ziemniaków i nie pracuje. Nie wyłączając silnika, rolnik zsiadł więc z ciągnika i próbował je usunąć. W pewnym momencie został wciągnięty przez wałki kombajnu - dodaje rzeczniczka sieradzkiej policji. Świadkowie zaalarmowali odpowiednie służby. Na miejsce wypadku przyjechali ratownicy medyczni, strażacy i policjanci. Po wydostaniu 62-latka z maszyny natychmiast przystąpiono do jego reanimacji. Niestety, nie udało się go uratować.
Polecany artykuł:
Przyczyny tragedii wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora.
Niebawem ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok zmarłego mężczyzny.
Polecany artykuł: