Zdarzenie miało miejsce w minioną niedzielę (17 października) około godziny 15. Dyżurny skierniewickiej policji został poinformowany przez służbę dyżurną rawskiej komendy, że w kierunku Skierniewic, drogą wojewódzką numer 707, jedzie pojazd ciężarowy volvo z żółtą kabiną, przewożący ciągnik rolniczy, którego kierowca nie może zapanować nad pojazdem i jedzie wężykiem. Takie podejrzenia przekazał jeden z kierujących, który jechał za nim. Policjanci ze Skierniewic, mając pełny opis oraz numer rejestracyjny pojazdu pojechali w kierunku Rawy Mazowieckiej. Na wysokości miejscowości Nowa Trzcianna (powiat skierniewicki) po zauważeniu wskazanego pojazdu zatrzymali go na przystanku. Jak się okazało kierujący miał w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu. Powiedział on policjantom, że zamierzał dojechać na teren województwa kujawsko-pomorskiego, czyli około 150 kilometrów od miejsca kontroli.
"Dzięki czujności innego uczestnika ruchu, który powiadomił telefonicznie policjantów oraz szybkiej reakcji skierniewickiej drogówki, być może nie doszło do tragedii na drodze" - przekonuje policja.
Polecany artykuł:
Teraz mężczyźnie zostaną postawione zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat więzienia.