Polecany artykuł:
Jak relacjonuje łódzka policja, w pobliżu budynków wyczuwalna była charakterystyczną woń marihuany. Funkcjonariusze wykorzystali moment, kiedy z jednego z pomieszczeń wyszedł mężczyzna i wbiegli na teren nieruchomości. Zastali tam dwóch łodzian w wieku 37 i 61 lat. Wewnątrz domu, na obu kondygnacjach, zorganizowana była uprawa konopi indyjskiej. Policjanci zabezpieczyli łącznie 432 rośliny na różnym etapie wzrostu, 840 sadzonek ponad 9 kg gotowej marihuany, 10 worków z łodygami i liśćmi roślin konopi o łącznej wadze blisko 99 kg oraz aparaturę do przyspieszenia wegetacji roślin oraz ich suszenia.
Zobacz też: Gwałciciel z Łodzi zatrzymany. 65-latek ukrywał się w mieszkaniu na Górnej
Plantacji marihuany pilnowały psy i kamery
Posesja wyposażona była w kamery. Dodatkowo pilnowały jej dwa psy podobne do rasy amstaff. Zwierzęta, z pomocą strażników miejskich przewieziono do schroniska, a obu mężczyzn do policyjnego aresztu. 61-latek początkowo odmówił podania danych personalnych. Zarówno on, jak i 37-letni wspólnik usłyszeli zarzuty wytwarzania i posiadania znacznej ilości narkotyków, za co grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Obaj wcześniej byli notowani m.in. za rozboje i wymuszenia rozbójnicze. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani, a sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa w Łodzi.