Łódź. Pranie brudnych pieniędzy w Sądzie Okręgowym. Pracownicy z zarzutami

i

Autor: Shutterstock; East News Ponad 3,1 mln zł stracił Sąd Okręgowy w Łodzi na działaniach swoich pracowników. W czwartek, 23 stycznia, prokuratura poinformowała o przedstawieniu zarzutów m.in. prania brudnych pieniędzy, zdj. ilustracyjne

Afera w Łodzi

3 miliony złotych zniknęły z kasy sądu! Kulisy procederu bulwersują. Pracownicy robili to prawie 10 lat

2025-01-23 12:49

Ponad 3,1 mln zł stracił Sąd Okręgowy w Łodzi na działaniach swoich pracowników. W czwartek, 23 stycznia, prokuratura poinformowała o przedstawieniu zarzutów m.in. prania brudnych pieniędzy 40-latkowi i powiązanej z nim rodzinnie 39-latce, pracownikom sekretariatu jednego z wydziałów SO w Łodzi. Podejrzana w tej sprawie jest też 31-letnia żona mężczyzny.

Łódź. Zarzuty dla pracowników sądu. Chodzi o pranie brudnych pieniędzy

Do 15 lat więzienia grozi pracownikowi Sądu Okręgowego w Łodzi, który razem z dwiema kobietami doprowadził do straty w kasie jednostki na kwotę ponad 3,1 mln zł. 40-latek jest zatrudniony w sekretariacie jednego z wydziałów, a proceder, w którym miał brać udział razem z koleżanką z pracy, ale powiązaną z nim rodzinnie, i 31-letnią żoną, trwał prawie 10 lat. Wszyscy usłyszeli m.in zarzuty prania brudnych pieniędzy.

Ze zgromadzonych przez Prokuraturę Regionalną w Łodzi dowodów wynika, że oszustwa łączyły się z podrabianiem zapadłych wyroków, poprzez zamieszczanie w nich dodatkowych rozstrzygnięć co do zwrotu uczestnikom postępowań poniesionych kosztów i opłat sądowych.

- W pozostałych sfabrykowanych dokumentach, stanowiących podstawę wypłaty, faktycznie wpisywane były numery rachunków podejrzanego, a nie stron, które rzekomo miały z sądu otrzymać zwrot środków. Dokonane ustalenia, w tym w oparciu o dane przekazane przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, wskazują, że proceder trwał blisko 10 lat, a 40-latek wykorzystywał kilkadziesiąt założonych na swoje dane kont bankowych. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania podejrzanego zabezpieczono także akta główne kilku postępowań sądowych, które prawdopodobnie bezprawnie przechowywał, celem ukrycia fragmentu działalności przestępczej. Część wyłudzonych środków, w kwotach kilkudziesięciu tysięcy złotych przetransferowana została na rachunek bankowy 31- letniej żony podejrzanego i powiązanej z nim rodzinnie 39-latki, zatrudnionej w tym samym sekretariacie sądowym. Te właśnie ustalenia były podstawą do zarzucenia także zatrzymanym kobietom przestępstw prania brudnych pieniędzy - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik PR w Łodzi.

Dalsza część tekstu poniżej.

TO WYGLĄDA NA ŚCIEMĘ! ZAMIESZANIE WOKÓŁ WYKSZTAŁCENIA KOTULI

Jest wniosek o aresztowanie pracownika Sądu Okręgowego w Łodzi

40-latek z procederu uczynił sobie stałe źródło dochodów, co powoduje, że grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Do sądu skierowany został wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. W przypadku pozostałych podejrzanych można mówić o grożącej karze pozbawienia wolności w wymiarze do lat 10. Prokurator zastosował w odniesieniu do nich poręczenia majątkowe w kwotach: 50 i 70 tys. złotych, policyjne dozory, zakazy opuszczania kraju, a w stosunku do 39-letniej kobiety także zawieszenie w czynnościach służbowych.

Łódź SE Google News
Autor: