- Nie wiedziałem, czy stan zdrowia pozwoli mi kwestować – opowiada Przemek. - Dzięki WOŚP pojąłem, ile radości daje pomaganie. Od dziecka sam jestem osobą niepełnosprawną. Za mną było setki wizyt w różnych placówkach służby zdrowia. Widziałem sprzęt medyczny oznaczony serduszkami. Został zakupiony dzięki szlachetności Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Mam 30 lat. Jestem mieszkańcem Łodzi. Moja przygoda z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy rozpoczęła się 11 lat temu. Byłem już dorosłym człowiekiem. Wcześniej obserwowałem ze wzruszeniem niezwykłą atmosferę radości towarzyszącą akcji pod przewodnictwem Jurka Owsiaka. Niesamowita Orkiestra, niesamowity dyrygent trzymający batutę dobra, pomocy najsłabszym. Wrzucałem do puszek pieniądze. Cieszyłem się z każdego podarowanego serduszka w zamian za przekazane datki. Wiele dysfunkcji powstrzymywało mnie przed podjęciem decyzji o włączeniu się wprost w zbiórkę, jako wolontariusz. Obawa, że uzbieram niewielką kwotę, czy podołam wyzwaniu, była spora. Wiedziałem, że nie każdy wrzuca do puszki banknot. Często są to złotówki, bywają grosze. Mimo wszystkich przeciwności zaryzykowałem. Miałem łzy w oczach, patrząc na spontanicznie wrzucane datki.
Polecany artykuł:
Zapełnioną puszkę odniosłem do sztabu. W kolejnych latach zbierane kwoty były coraz większe. Cieszę się, że mogę pomagać słabszym od siebie. Jestem maleńkim instrumentem tej Wielkiej Orkiestry. Zapewne radość z pomocy innym przełożyła się na moje życie. Gram cały czas w Orkiestrze. Służę też pomocą przez cały rok promując zrzutki chorych dzieci, dorosłych, ludzi w potrzebie. Założyłem fanpage „ Przemek Ledzian - z sercem do ludzi - Zamieszczam na nim apele nasączone rozpaczą w walce o zdrowie, życie, przetrwanie. Proszę o wpłaty drobnych kwot na konkretny cel, dalsze rozpowszechnianie na profilach. Prośby docierają do odległych zakątków świata. Znalazłem sposób na organizowanie swojego wolnego czasu, oddalenie uwagi od swojej niepełnosprawności. Inspiracją jest bez wątpienia Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, dzięki której pojąłem, ile radości niesie pomaganie. Będę grał do końca świata i jeden dzień dłużej. Będę grał tak długo, jak mój autorytet Jurek Owsiak będzie promował Orkiestrę. Dziękuję, że mogę być z Wami.
Przemka będzie można spotkać w niedzielę, 30 stycznia obok sklepu Biedronka przy ul Zakładowej 65 w godzinach 9-17 bądź do ostatniego serduszka. Jak zapewnia, dla darczyńców przewidziane są cukierki. Jeżeli ktoś nie może być tam obecny osobiście, zbiórkę Przemka można wesprzeć wrzucając pieniądze do wirtualnej skarbonki, która JEST W TYM MIEJSCU.