Dr Tomasz Karauda jest lekarzem oddziału chorób płuc szpitala im. Barnickiego w Łodzi. Choć w swojej pracy zajmował się ratowaniem życia osób chorych m.in. na COVID-19, nie każdy docenia jego poświęcenie. Doktor Karauda jako gorliwy zwolennik szczepień, o czym mówi wielokrotnie w mediach, został zaatakowany przez antyszczepionkowców. Poprzez media społecznościowe wysyłali mu wyzwiska i groźby. Był nazywany "bydlakiem" i "sprzedawczykiem". Ze strachu przed ewentualną napaścią wychodził z pracy w czapce i okularach. W końcu nie wytrzymał. Zgłosił sprawę do prokuratury. - Jestem przekonany, że w Polsce są osoby, które bardziej stymulowane przez hejt i mowę nienawiści mogą przekroczyć granicę fizycznej nietykalności i "ukarać" któregoś z medyków, by zostać "bohaterem" części społeczeństwa - mówi w rozmowie z Polsat News. Jak podaje stacja, łódzka prokuratura wszczęła postępowanie w tej sprawie oraz zabezpieczyła groźby na komunikatorach lekarza. Zaangażowani w poszukiwanie sprawców są policjanci z wydziału walki z cyberprzestępczością.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: