58-letnia dyrektorka jednej z łódzkich placówek oświatowych została zatrzymana. Jak poinformowała kom. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, postępowanie w tej sprawie prowadzili funkcjonariusze z wydziału do walki z korupcją KWP w Łodzi pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
- Policjanci podejrzewali, że w jednej z placówek oświatowych znajdujących się na terenie Łodzi może dochodzić do szeregu naruszeń. Szkoła ta zobowiązana była do przedkładania w Wydziale Edukacji Urzędu Miasta Łodzi dokumentacji świadczącej o liczbie uczniów uczęszczających do placówki. Jak się okazało, wartość ta była znacznie zawyżona – przekazała.
W śledztwie ustalono, że wyłudzono nienależne dotacje na łączną kwotę ok. 45 tys. zł. Zdaniem służb, sprawa ma charakter rozwojowy i kwota wyłudzeń może sięgać nawet 900 tys. zł! Kom. Sobieraj wyjaśniła, że placówka wykazywała jako słuchaczy osoby przebywające na stałe poza granicami kraju, osoby zmarłe i takie, które uczęszczały do niej wcześniej, kiedy placówka miała inną nazwę.
Czytaj też: Mieszkaniec woj. łódzkiego oszukany na blisko 650 000 zł! Zatrzymano 23-latka
- Dzięki temu zabiegowi otrzymywała znacznie zawyżoną kwotę dotacji – dodała policjantka.
Dyrektorka odmawia złożenia wyjaśnień
W sprawie w charakterze świadków przesłuchano ok. 500 osób, w tym nauczycieli, pracowników szkoły i słuchaczy. Zabezpieczono też obszerną dokumentację dotyczącą słuchaczy, w tym dzienniki lekcyjne, podania o przyjęcia do szkoły, listy obecności.
Zatrzymano 58-letnią dyrektorkę szkoły, która usłyszała zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumentach w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wyłudzenia dotacji oraz oszustwa, za które może jej grozić kara nawet do 8 lat więzienia. Podejrzana nie przyznała się do zarzuconych czynów i odmówiła złożenia wyjaśnień.
Zobacz również: Święto Zmarłych. Tych grobów nikt nie odwiedza. Najsmutniejszy cmentarz w Łodzi