Łódź. Nie żyje młody kucharz z Ukrainy. Przyjaciele zbierają na powrót Yuriego do domu. Wzruszające komentarze klientów

i

Autor: HAMRA - Restauracja Libańska /zrzutka.pl /pixabay.com, CC0, webandi

Łódź. Nie żyje młody kucharz z Ukrainy. Przyjaciele zbierają na powrót Yuriego do domu. Wzruszające komentarze klientów

2022-01-27 11:27

Yurii przyjechał do Polski, żeby utrzymać żonę i dwóch małych synków, którzy zostali na Ukrainie. Teraz przyjaciele zbierają pieniądze, by mógł do nich wrócić... O śmierci 29-letniego kucharza z restauracji przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi powiadomiono na fanpage'u lokalu. Posypały się wzruszające komentarze.

"Yurii robi teraz najlepszy z najlepszych serwisów w niebie", "Yurii, dziękuję za każdy posiłek", "Yurii, gotuj dobrze tam w niebie. Szkoda, że tak wcześnie opuściłeś ten świat" - komentują post informujący o śmierci 29-letniego Yuriego klienci, przyjaciele i znajomi.

Yurii przyjechał do Polski za pracą, żeby utrzymać swoją rodzinę - żonę Anię i dwóch małych synków. Pracował jako kucharz w restauracji libańskiej. "Był zdolny, pomocny, z dobrym sercem" - tak piszą o nim ci, którzy go znali.

ZOBACZ TEŻ: Horror w "chińczyku" na łódzkich Bałutach. Klient baru postrzelił mężczyznę w twarz

Zmarł w piątek, 21 stycznia 2022 r. Przyczyny nie są podawane do informacji publicznej. "Dzięki niemu poznawaliście kuchnię libańską. Młody człowiek, bardzo zdolny kucharz, złota rączka. Zawsze pomocny, pracowity i sympatyczny. Człowiek z dobrą duszą i sercem. Brak nam słów, nasze serca są pęknięte. Yuriczku... tęsknimy bardzo. Opiekuj się nami z góry" - żegnają go ci, z którymi pracował.

Pogrzeb rapera Karola Pjusa Nowakowskiego

Przyjaciele postanowili pomóc żonie Yuriego, która została bez środków do życia. Zorganizowali zbiórkę pieniędzy na portalu zrzutka.pl.

"Tę zrzutkę założyliśmy na pomoc dla jego rodziny: chcemy przewieźć ciało Yuriego na Ukrainę, a także pomóc jego żonie Ani, która została bez środków do życia. Jej sytuacja na Ukrainie jest bardzo ciężka. Koszty wynajmu mieszkania, ogrzewania, utrzymania synów są dla niej ogromne" - czytamy.

W ciągu kilku dni udało się zebrać ponad połowę kwoty. Tutaj można wziąć udział w zbiórce.

Sonda
Czy ludzie chętnie pomagają innym w potrzebie?
Nasi Partnerzy polecają