Dziewczyna, nie chcąc kontynuować dalszej znajomości z nim, poprosiła dwójkę swoich rówieśników, by go pobili

i

Autor: Policja Łódź Dziewczyna, nie chcąc kontynuować dalszej znajomości z nim, poprosiła dwójkę swoich rówieśników, by go pobili

Łódź: Przyjechał z Sosnowca do dziewczyny poznanej w internecie. Na Limance został pobity na jej zlecenie

2016-03-11 9:26

Byłaby to historia romantyczna, gdyby nie to, że... nie spodobał się dziewczynie. 20-letni mieszkaniec Sosnowca przyjechał do Łodzi do dziewczyny poznanej przez internet. Zatrzymał się u niej - na "Limance". Jaki był ciąg dalszy tej historii?

20-letni mieszkaniec Sosnowca poznał na jednym z portali społecznościowych dziewczynę z Łodzi. Ponieważ bardzo się polubili postanowił ją odwiedzić. Przyjechał do naszego miasta i zatrzymał się na kilka w dni w jej mieszkaniu na ulicy... Limanowskiego.

Kiedy podjął decyzję o powrocie do Sosnowca, 21-latka zaproponowała, że wraz z dwójką swoich znajomych odprowadzi go na dworzec kolejowy. Gdy dotarli na miejsce okazało się, że dziewczyna musi już wracać i nie może poczekać aż przyjedzie jego pociąg. Pozostawiła go jednak ze swoimi znajomymi.

Zobacz też: Nożownik z Sosnowca napadł na kobietę w Łodzi. Zadał jej trzy ciosy

Najpierw udawali kumpli, a później go pobili

W pewnym momencie zadzwoniła do sosnowiczanina informując, że ma jej klucze, więc musi wrócić do jej mieszkania. Mężczyzna posłusznie wykonał tę prośbę i wraz z jej znajomymi wrócili na "Limankę". Jak się za chwilę okazało, był to pretekst. Kiedy tylko weszli do kamienicy chłopak został zaatakowany przez kompanów. 21-latek uderzył go kilkukrotnie w twarz, a jego wspólniczka kopnęła w plecy. Pobity 20-latek chciał uciec, jednak nie mógł uwolnić się od jednego z mężczyzn, który  wciąż za nim szedł i bił go po twarzy. W końcu dotarł do jednej z aptek, gdzie poprosił o wezwanie karetki i policji. Pracownicy pogotowia zabrali pobitego z urazem głowy do szpitala.

Nie spodobał jej się, więc zleciła jego pobicie

Sprawą zajęła się łódzka policja. Policjanci ustalili, że "mózgiem" całego zdarzenia była koleżanka pokrzywdzonego. Dziewczyna, nie chcąc kontynuować dalszej znajomości z nim, poprosiła dwójkę swoich rówieśników, by go pobili. Cała trójka usłyszała już zarzuty. 21-letnia fanka portali społecznościowych odpowie za podżeganie do popełnienia przestępstwa, za co może spędzić za kratami nawet 3 lata. Taka sama kara może grozić jej rówieśnikom, którzy zgodzili się wykonać jej plan.