ŁÓDŹ. Spili się i skatowali taksówkarza. Sąd posłał ich do aresztu [NOWE FAKTY]

2020-08-31 13:24

Kiedy jeden z łódzkich taksówkarzy odbierał zlecenie na poranny kurs, w najczarniejszych snach nie przypuszczał, że będzie miał tak dramatyczny finał. Jego pasażerowie - Marek K. (49 l.), Norbert J. (24 l.) i Jan G. (26 l.) - zgotowali mu prawdziwy horror. Bili go, dusili, zmuszali do przejeżdżania przez skrzyżowanie bez zwalniania prędkości, siłą wlewali w niego alkohol, a na koniec ukradli utarg i zniszczyli jego sprzęt. Sąd aresztował ich już na trzy miesiące.

Zbliżała się godzina 5 rano, gdy taksówkarz otrzymał zlecenie na kurs z jednej z restauracji przy ulicy Kolumny, w południowej części Łodzi. Kiedy podjechał swoim autem pod wskazany adres do środka wsiadło trzech mocno podchmielonych mężczyzn. Gdyby wtedy spodziewał się, że przeżyje piekło, z pewnością odmówiłby ich zabrania.

Tymczasem taksówka ruszyła, a pasażerowie zmienili się w bestie. - Już po chwili zaczęli zachowywać się wulgarnie i agresywnie w stosunku do kierowcy – wyjaśnia Izabela Sobczyk z łódzkiej policji.

To był jednak dopiero wstęp do ich kolejnych wyczynów. Jeden z napastników bijąc i dusząc taksówkarza kazał mu przejechać przez jedno ze skrzyżowań bez hamowania, dwaj pozostali siłą wlewali mu wódkę do ust. Pasażer, który siedział obok przerażonego właściciela samochodu zabrał mu ze schowka 350 złotych, po czym wyrwał i wyrzucił przez okno taksometr. Gdy w końcu auto się zatrzymało, agresorzy wysiedli, a potem zaczęli kopać i niszczyć karoserię samochodu.Taksówkarz dopiero następnego dnia zgłosił się na policję. Śledczy nie mieli problemów z namierzeniem napastników. Wszyscy zostali zatrzymani, usłyszeli zarzuty rozboju, a sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu. Każdemu grozi po 12 lat więzienia.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Masz podobny temat? Pisz na: [email protected]

Napad na stację paliw w Piotrkowie Kujawskim. Widowiskowa akcja policji