"Hipokryzja polskiej straży miejskiej, zgromadzenie bez maseczek podczas koronavirusa" - tak opisał swój filmik na YouTube Władysław, który dziarskim krokiem podszedł do strażników miejskich stojących na parkingu. Dwie strażniczki, pijące kawę nie miały na twarzach maseczek. Na nagraniu słychać, jak mężczyzna zaczyna od zaczepki: "Co to, nygusy, za zgromadzenie jest? Gdzie maseczki panie mają obowiązkowe?" A za chwilę pogania: "A teraz do roboty, raz, dwa, trzy".
Na wideo widać, że strażnicy nie chcą wchodzić z mężczyzną w interakcję, ten jednak nie daje za wygraną, a kiedy jedna ze strażniczek, po okryciu ust i nosa, decyduje się odpowiedzieć, ten zwraca się do niej wulgarnie.
CZYTAJ TEŻ: Łódzkie: 5-latek eskortowany do szpitala przez policję. Rodzice przeżyli dramat
Mężczyzna nagranie umieścił w internecie, gdzie zawrzało od komentarzy. Jedni przyłączają się do nagonki komentując: "Straż miejska to najgorsze, co mogło powstać", inni stają w obronie funkcjonariuszy: "Oczekuję ukarania tego osobnika", "Mam nadzieję, że gnoju odpowiesz za znieważenie funkcjonariusza na służbie" czy też pouczają: "Nagrywać sobie możesz do woli, ale umieszczać w necie bez zgody nie".
Polecany artykuł:
Znieważenie funkcjonariusza publicznego podlega karze ograniczenia lub pozbawienia wolności.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
UWAGA! Wideo zawiera wulgarne treści!