Wypadek na skrzyżowaniu Tatrzańskiej i Przybyszewskiego miał miejsce 10.03 przed godziną 6:00. Zderzyły się tam trzy samochody osobowe. Wypadek wyglądał groźnie, zwłaszcza, że jedno z aut przewróciło się na bok. Policjanci z łódzkiej drogówki ustalili wstępnie przebieg zdarzenia. Według dotychczasowych informacji, 62-letni kierujący hondą jechał ulicą Przybyszewskiego w kierunku osiedla Widzew i na skrzyżowaniu z ulicą Tatrzańską wykonywał manewr skrętu w lewo. Mężczyzna nie zastosował się do wyświetlanego dla jego kierunku ruchu czerwonego sygnału świetlnego. W tym czasie ulicą Przybyszewskiego, w kierunku centrum poruszał się 26-letni kierujący volkswagenem.
- Siła zderzenia pojazdów była tak duża, że honda przewróciła się na bok, a volkswagen uderzył w jadącego prawym pasem ruchu forda kierowanego przez 67-latka. Ratownicy medyczni przebadali uczestników zdarzenia. Pomimo tak spektakularnie wyglądającego zdarzenia, żadna z osób nie odniosła obrażeń - informuje asp. sztab. Marzanna Boratyńska WRD KMP w Łodzi.
Wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym kierujący hondą został ukarany mandatem karnym.
O wielkim szczęściu w nieszczęściu może też mówić 45-letnia łodzianka, która w miniony poniedziałek (8 marca) na ulicy Łagiewnickiej wpadła w poślizg bmw. Swoją jazdę zakończyła staczając się w kierunku przepustu wodnego. Na miejscu interweniowała straż pożarna. CZYTAJ WIĘCEJ: O włos od tragedii na Łagiewnickiej! Łodzianka wpadła swoim BMW w poślizg. Auto SPADŁO ZE SKARPY do rowu [FOTO]