W miniony poniedziałek (11 stycznia) około południa policjanci zauważyli na ulicy Grabińskiej w Łodzi fiata seicento, którego kierujący wykonywał nieskoordynowane manewry mogące stwarzać zagrożenie w ruchu drogowym. Jak się okazało, za kierownicą siedział 57-letek, który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Podczas interwencji funkcjonariusze zwrócili uwagę, że siedzący z boku kierowcy pasażer jest bardzo zdenerwowany. Policjanci szybko wyjaśnili tajemnicze zachowanie, znajdując trzy dilerki z marihuaną. 25-latek został zatrzymany.
Zobacz też: Łódź: Na Gandhiego napadli na dostawcę pizzy. Obili mu twarz i ukradli jedzenie, które zamówili
Marihuana w pokoju dziecięcym
Na tym jednak nie zakończyły się działania policjantów. Wraz z przeszkolonym do wykrywania narkotyków psem pojechali do mieszkania zatrzymanego. Pies nie miał większego problemu z odnalezieniem kolejnych porcji marihuany. Jednym z miejsc, gdzie znalazł narkotyki był między innymi pokój dziecka, a marihuana ukryta była w szafie pomiędzy zabawkami.
Łącznie policjanci zabezpieczyli ponad kilogram narkotyków oraz ponad 800 złotych na poczet przyszłych kar. 25-latek, który w przeszłości miał już konflikt z prawem, może usłyszeć zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków zagrożony karą do 10 lat pozbawienia wolności.