Sprawa sięga końca 2029 roku. Wtedy to nastoletni mieszkaniec łódzkiej dzielnicy Polesie wystawił na jednym z portali aukcyjnych swoją konsolę do gier. Ogłoszenie zostało zauważone przez 22-latka, który postanowił wykorzystać okazję. Ponieważ nie zamierzał płacić za sprzęt elektroniczny, przy użyciu drukarki atramentowej wydrukował kilkadziesiąt stuzłotowych banknotów. Po umówieniu się ze sprzedającym i po ostatecznym wynegocjowaniu ceny, podejrzany przekazał pokrzywdzonemu 5 „fałszywek”. Następnie wraz z zakupioną konsolą wrócił do swojego domu.
ZOBACZ TEŻ: Hodowała sobie marihuanę NA PARAPECIE. Kobiecie grozi 10 lat więzienia [ZDJĘCIA]
Po kilku godzinach od „transakcji” pokrzywdzony zorientował się, że padł ofiarą oszusta, a sprawa została zgłoszona policji. Specjaliści zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z KMP w Łodzi dysponowali jedynie rysopisem sprawcy. Wiedzieli również, że banknoty zabezpieczone od pokrzywdzonego są jednej serii i najprawdopodobniej wydrukowane zostały na dobrej klasy drukarce atramentowej. Analizując posiadany materiał dowodowy policjanci wpadli na trop podejrzewanego. Ich praca zaowocowała zatrzymaniem nieuczciwego kupującego.
- Podczas przeszukania mieszkania 22-latka policjanci znaleźli 21 podrobionych banknotów 100 złotowych, z których część była przygotowana do wprowadzenia do obiegu. Podejrzany został zatrzymany i po przewiezieniu do Komendy Miejskiej Policji w Łodzi usłyszał zarzut wytwarzania pieniędzy, w celu wprowadzenia ich do obiegu oraz oszustwa - opisuje policja.
Mężczyźnie, który jak dotychczas nie był notowany, grozi kara nawet do 25 lat więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj