Dochodziła godzina 23 w piątkowy wieczór. Wieczorną ciszę otulającą ulicę Zgierską w Aleksandrowie Łódzkim, która jest częścią drogi krajowej nr 71, przeszył nagle huk rozdzieranej blachy. Osobowy mercedes uderzył w bok audi, po czym wypadł z drogi, wjechał w drzewo i zaczął się palić.
Widząc pierwsze płomienie pasażerowie audi natychmiast wysiedli ze swojego samochodu i ruszyli na ratunek kierowcy mercedesa. W ostatniej chwili udało im się wydostać go na zewnątrz. Na miejsce wezwano pogotowie i straż pożarną. 44-letni mężczyzna wyciągnięty z płonącego samochodu trafił do szpitala w Łodzi. Jego auto doszczętnie spłonęło. Osoby podróżujące audi nie wymagały pomocy medycznej.
Strażacy podkreślają, że bez ich pomocy mogłoby dojść do ogromnego dramatu. Dokładne okoliczności zdarzenia ustalają teraz policjanci. Wiadomo już, że kierowca mercedesa był pijany. Policjanci przebadali go alkomatem w szpitalu. Wydmuchał 2,6 promila alkoholu.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Masz podobny temat? Pisz na: [email protected]