66-latek jest kierowcą lawety, która została wezwana do zdarzenia drogowego w Jadwininie. Mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego, gdy przyjechał na miejsce, czekał na zakończenie policyjnych czynności, by zabrać uszkodzone auto. W pewnej chwili wszedł do pobliskiego lasu.
- Ponieważ przez kilkanaście minut nie wracał, obecni na miejscu zdarzenia zainteresowali się tym faktem – opowiada Ilona Sidorko z pabianickiej policji. - Okazało się, ze w lesie, kilka metrów od ulicy, leżał 66-latek bez oznak życiowych. Policjanci od razu przystąpili do resuscytacji i wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Mundurowi udzielali pomocy poszkodowanemu do przyjazdu ratowników medycznych. Dzięki szybkiemu i zdecydowanemu działaniu już w trakcie czynności prowadzonych wspólnie z ratownikami medycznymi, mężczyzna odzyskał funkcje życiowe. 66-latek został przewieziony do łódzkiego szpitala.