Parking

i

Autor: pixabay.com fot. manfredrichter, CC0

Nie tylko parkomaty, ale i... PARKINGOWI pojawiają się przed Biedronką. Klienci zdziwieni wezwaniami do ZAPŁATY

2019-11-13 9:22

Pod jednym z pasaży handlowych w Piotrkowie Trybunalskim, wezwania do zapłaty za brak biletu za wycieraczkę wkłada parkingowy. Kwota nie jest mała, a klienci są zdziwieni. Biedronka tłumaczy się z wprowadzonego rozwiązania.

Parkomaty przed supermarketami powoli stają się już codziennością - na tyle, że zmotoryzowani klienci często zapominają pobierania kwitu z parkomatu, mimo tablic informacyjnych. Sposób na to znalazła Biedronka. Jak opisuje Dziennik Łódzki, przy jednym z pasaży w Piotrkowie Trybunalskim spotkać można... parkingowego.

- Pierwsza godzina postoju wprawdzie jest bezpłatna, ale pod warunkiem pobrania biletu z parkomatu. O konsekwencjach jego braku na własnej skórze przekonał się emeryt z Piotrkowa... - czytamy na stronie Dziennika Łódzkiego.

Pan Jan, po powrocie ze sklepu zastał za wycieraczką wezwanie do zapłaty w kwocie 95 złotych. Jak twierdzi, widział też, jak parkingowy robi zdjęcia jego samochodowi. 73-latek posiadał paragony zakupów z tego dnia i odwołał się od mandatu, co zostało rozpatrzone pozytywnie. Został jednak pouczony, by każdorazowo pobierać bilet z parkomatu.

Rzeczniczka Biedronki tłumaczy, że takie rozwiązanie wprowadzane jest na podstawie sygnałów od klientów zgłaszających problemy z wolnymi miejscami parkingowymi. W lokalizacji, gdzie są częste sygnały o problemach z zaparkowaniem może zatem pojawić się parkingowy.