Działacz PSL nie żyje. Jakub zginął podczas naprawiania kombajnu. "Nadal nie potrafię uwierzyć"

2025-08-12 15:22

Nie żyje Jakub Palusiński, 37-letni radny miejski ze Złoczewa koło Sieradza, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w tej gminie. Mężczyzna zginął porażony prądem kiedy próbował naprawić kombajn na terenie swojego gospodarstwa. Politycy żegnają lokalnego działacza PSL. - Nadal nie potrafię uwierzyć - napisał burmistrz i przyjaciel zmarłego.

  • 37-latek został śmiertelnie porażony prądem na terenie gospodarstwa rolnego w Złoczewie nieopodal Sieradza. Do wypadku doszło w piątek, 8 sierpnia, ok. godz. 8.30 w województwie łódzkim!
  • Mężczyzna naprawiał na swojej posesji kombajn zbożowy. Jak informują strażacy, reanimację poszkodowanego, którą później kontynuowały służby ratownicze, rozpoczął jeden ze świadków zdarzenia, ale lekarz stwierdził zgon 37-latka.
  • Zmarły to lokalny działacz PSL. Jego koledzy żegnają go we wzruszających słowach. Materiał dziennikarza "Super Expressu" prezentujemy poniżej!

Łódzkie: Naprawiał kombajn, poradził go prąd. Lokalny polityk PSL nie żyje

O tragedii, do której doszło w piątek 8 sierpnia, około godziny 8.30 poinformowali strażacy wezwani na miejsce zdarzenia. Jako pierwsi rozpoczęli oni akcję reanimacyjną, później kontynuowali ją ratownicy medyczni. Niestety, życia rolnika nie udało się uratować.

Wkrótce okazało się, że mężczyzną, który poniósł śmierć był radny ze Złoczewa, o czym powiadomił między innymi starosta sieradzki Mariusz Bądzior. - Z ogromnym żalem przyjąłem wiadomość o tragicznej śmierci śp. Jakuba Palusińskiego. Kuba zginął podczas pracy we własnym gospodarstwie rolnym. Był człowiekiem dobrym, uczynnym i serdecznym. Rolnikiem z pasją, społecznikiem, radnym Rady Miejskiej w Złoczewie, Prezesem PSL w gminie Złoczew - przekazał.

- Znaliśmy się od lat, niedawno rozmawialiśmy, żartowaliśmy, wspólnie snuliśmy plany dla jego ukochanego Złoczewa. Miał w sobie tyle energii, pasji i wiary w przyszłość… We wrześniu skończyłby 37 lat. Jego odejście to ogromna, bolesna strata dla rodziny, przyjaciół, mieszkańców gminy i całego regionu. Rodzinie i bliskim składam z serca płynące kondolencje i wyrazy głębokiego współczucia. Spoczywaj w pokoju Przyjacielu - napisał polityk w mediach społecznościowych.

"Nie mogę w to uwierzyć". Burmistrz żegna radnego

Śmierć Jakuba Palusińskiego wstrząsnęła lokalną społecznością. Zmarłego żegnał też Dominik Drzazga, burmistrz Złoczewa, który do tej pory nie może uwierzyć w dramat, który rozegrał się w regionie.

- Z ogromnym smutkiem i poczuciem straty informuję o śmierci śp. Jakuba Palusińskiego, Wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Złoczewie. Są wiadomości, na które nigdy nie jesteśmy gotowi… I choć próbuję zebrać myśli, nadal nie potrafię uwierzyć, że Ciebie już z nami nie ma. Jeszcze długo zajmie mi czas, zanim w pełni to do mnie dotrze. Byłeś człowiekiem wyjątkowym – nie tylko jako radny, ale przede wszystkim jako człowiek - podkreślił Drzazga.

Lokalny polityk zaznaczył, że zmarły był samorządowcem z powołania, który nigdy nie szukał rozgłosu, ale zawsze był tam, gdzie działo się coś ważnego dla ludzi.

- Działałeś błyskawicznie, z pełnym zaangażowaniem, z poczuciem odpowiedzialności, jakbyś wiedział, że nie ma czasu do stracenia. Dla mnie osobiście byłeś kimś więcej niż współpracownikiem w samorządzie. Byłeś przyjacielem. Kimś, kto wierzył we mnie nawet wtedy, gdy ja sam w siebie wątpiłem. Miałeś ogromne serce, jasną wizję i niezmienny cel - napisał burmistrz.

- Miałeś tak dużo planów. Rozmawialiśmy o tym nie raz. Obiecuję - zrobię wszystko, aby te rozmowy nie poszły w zapomnienie. Zrealizuję je. Dla Ciebie. Dla ludzi, którym tak bardzo chciałeś pomóc. W imieniu całej wspólnoty Złoczewa, Urzędu Miejskiego, Radnych Rady Miejskiej oraz swoim własnym składam Rodzinie i bliskim Jakuba najszczersze wyrazy współczucia. Odszedł człowiek, którego naprawdę trudno będzie zastąpić. Zostanie w naszej pamięci - zapewnił Dominik Drzazga.

Nasza redakcja składa wyrazy współczucia rodzinie i bliskim zmarłego!

Super Express Google News
Groby polskich rajdowców. Kierowcy ginęli w strasznych wypadkach. Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki